Współczesny Shaolin to kontrowersyjna mieszanka religii i komercji. Niektórzy nazywają to zuchwałym buddyzmem. Współczesny Shaolin to kontrowersyjna mieszanka religii i komercji. Niektórzy nazywają to zuchwałym buddyzmem. Shutterstock
Człowiek

Shaolin: klasztor w komercyjnej zapaści

To najsłynniejsza buddyjska świątynia w prowincji Henan w środkowo-wschodnich Chinach. Skryta w górach Songshan przez setki lat uchodziła za centrum chińskiego mistycyzmu, łączącego pokorę, duchowość i sztuki walki.

W naszych wyobrażeniach Shaolin rysuje się jako tajemnicza świątynia otoczona mgłą, z dachami zdającymi się unosić niczym liście na wietrze. W tle słychać szum drzew i echa treningu kung-fu. Mury monastyru mimo upływu wieków są pełne życia, a każdy zakamarek opowiada historię mnichów, którzy w ogromniej liczbie przemierzali tutejsze korytarze. W powietrzu unosi się zapach herbaty i drzewa sandałowego, a życie toczy się w rytmie natury: powolnym, ale pełnym skupienia i harmonii. Trwające od świtu do nocy szkolenie mnichów jest ekstremalnie rygorystyczne, ale to dzięki pokorze i sile charakteru osiągają oni duchowe i fizyczne oświecenie.

Wiedza i Życie 5/2024 (1073) z dnia 01.05.2024; Społeczeństwo; s. 48
Oryginalny tytuł tekstu: "Duchowy park rozrywki"
Reklama

Ten artykuł jest dostępny tylko dla naszych cyfrowych subskrybentów.

Subskrybuj dzisiaj
Ilustracja. Głowa pełna idei.

Jesteś już prenumeratorem? Zaloguj się >