Trudny kontakt z dawnymi przyjaciółmi
Spójrzcie na listę kontaktów w swoim telefonie. Zapewne figurują tam dziesiątki nazwisk i numerów, ale dzwonicie regularnie jedynie do niewielu z tych osób. Oczywiście, niektóre nieużywane wpisy mogą być użyteczne, jak numery lekarzy weterynarii lub warsztatów samochodowych. Jednak znaczna część to prawdopodobnie znajomi, którzy zniknęli z waszego życia bez konkretnego powodu. Niezależnie od tego, czy jest to kolega z pracy, który przeniósł się do innego działu firmy, czy życzliwy sąsiad, który się wyprowadził, wielu z nas może wskazać kogoś, na kim nam w istocie zależy, lecz utraciliśmy z nim kontakt.
Badania z zakresu nauk społecznych od dziesięcioleci konsekwentnie pokazują, że relacje społeczne mają fundamentalne znaczenie dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego. Faktycznie, posiadanie przynajmniej jednej osoby, na którą można liczyć w potrzebie, jest jednym z głównych predyktorów zadowolenia z życia na całym świecie. Dlatego uzasadnione jest oczekiwanie, że ludzie dołożą wszelkich starań, aby podtrzymać swoje kontakty społeczne. Niemniej niektóre z nich nieuchronnie słabną, przekształcając aktywne przyjaźnie w martwe pozycje na liście kontaktów.
W eksperymencie opisanym w artykule opublikowanym w „Nature Communications Psychology” zbadaliśmy, ile osób ma przyjaciela z dawnych lat, na którym im zależy, lecz stracili z nim kontakt, i na ile skłonni byliby podjąć próbę dotarcia do tej osoby. W serii siedmiu badań przeprowadzonych z udziałem ponad 2400 uczestników odkryliśmy, że ludzie są zaskakująco niechętni do ponownego nawiązania kontaktu, jakkolwiek istnieją strategie pozwalające przezwyciężyć tę awersję.
Zaczęliśmy od zapytania 441 studentów uniwersytetów w Kanadzie, czy mają kogoś, z kim utracili kontakt, a jeśli tak, to czy byliby skłonni zadzwonić, wysłać SMS lub e-mail do tej osoby teraz i w przyszłości. Zdecydowana większość (91%) wskazała taką osobę. Badani podchodzili jednak z rezerwą do pomysłu skontaktowania się z tą osobą w przyszłości, a jeszcze mniej chętni byli do uczynienia tego od razu.
Aby ustalić podłoże tej rezerwy, zapytaliśmy te same osoby, co utrudnia im nawiązanie kontaktu. Uczestnicy żywili wiele obaw, z których najsilniejszą było to, że ich dawny przyjaciel może nie być tym zainteresowany i że rozmowa po tak długim czasie będzie niezręczna. Innymi słowy, najwyraźniej byli przekonani, że będą się narzucać. Obawy te są najprawdopodobniej bezpodstawne; badania pokazują, że przyjaciele, z którymi straciliśmy kontakt, doceniają odnowienie znajomości z nami bardziej, niż nam się wydaje.
Odkryliśmy, że gdyby tylko ludzie wyzbyli się tych obaw, byliby bardzo zainteresowani ponownym nawiązaniem kontaktu. Gdy poprosiliśmy 199 nastolatków, aby określili, czy woleliby skontaktować się z dawnym przyjacielem, czy żeby to on się do nich odezwał, wybierali to drugie. Nie chodzi więc o to, że ludziom na tym nie zależy, lecz raczej o to, że niechętnie sami inicjują tego rodzaju interakcje.
Przeprowadziliśmy zatem dwa eksperymenty z udziałem ponad 1000 osób, aby sprawdzić, czy możemy zachęcić je do zadzwonienia lub napisania do dawnego znajomego. Okazało się to zaskakująco trudne, mimo że staraliśmy się maksymalnie rzecz ułatwić. Werbowaliśmy tylko osoby, które były w stanie wskazać dawnego przyjaciela, z którym chciałyby ponownie nawiązać kontakt i który ich zdaniem byłby szczęśliwy, gdyby się do niego odezwały. Co więcej, upewniliśmy się, że uczestnicy mają jego dane kontaktowe i daliśmy im kilka minut na napisanie odpowiedniej wiadomości.
Pomimo wszelkich zachęt mniej niż jedna trzecia uczestników wysłała wiadomość. Jednakże osoby, które to zrobiły, zgłosiły większe poczucie szczęścia bezpośrednio po tym niż te, które się na to nie zdecydowały.
Oprócz zapewnienia wsparcia staraliśmy się jeszcze bardziej ułatwić ludziom zadanie na kilka różnych sposobów. Powiedzieliśmy niektórym z naszych uczestników, aby nie analizowali nadmiernie sytuacji i po prostu nacisnęli „wyślij”. Innych zachęcaliśmy do przyjęcia perspektywy drugiej strony i wyobrażenia sobie, jak bardzo ich samych ucieszyłaby wiadomość od dawnego przyjaciela. Próbowaliśmy złagodzić obawy przed odrzuceniem, przekonując uczestników, że nie powinni oczekiwać odpowiedzi, natomiast powinni odczuwać satysfakcję, że dokonali aktu życzliwości, wysyłając wiadomość.
Żadna z tych sugestii nie odniosła skutku. Nic, czego próbowaliśmy, nie wydawało się wpływać na liczbę osób gotowych skontaktować się z dawnych przyjacielem. Byliśmy zaskoczeni – dopóki nie zdaliśmy sobie sprawy, że wiele przeszkód podawanych przez uczestników podczas badania było podobnych do tych, które powstrzymują ludzi przed rozmową z nieznajomymi.
To podobieństwo skłoniło nas do zastanowienia się, czy to upływ czasu sprawia, że dawni przyjaciele czują się jak obcy. Przetestowaliśmy zatem tę tezę. W jednym z badań zapytaliśmy 288 osób, jak chętnie angażują się w różne codzienne czynności, takie jak wyrzucanie śmieci, zapisanie się na wizytę u dentysty, słuchanie ulubionej piosenki z dzieciństwa i, co najważniejsze, rozmowa z nieznajomym. Okazało się, że ludzie nie byli bardziej skłonni do kontaktu z dawnym przyjacielem niż do wyniesienia śmieci czy rozmowy z nieznajomym.
Ale jest i dobra wiadomość – jedna z nas (Sandstrom) opracowała metodę terapeutyczną, która efektywnie łagodziła obawy przed rozmową z nieznajomymi. Postanowiłyśmy dostosować to podejście – które obejmuje ćwiczenie określonych interakcji społecznych – do sytuacji ponownego nawiązywania kontaktu z dawnymi przyjaciółmi. Poprosiliśmy niektórych uczestników naszego badania o wykonanie trzyminutowego ćwiczenia rozgrzewkowego polegającego na wysyłaniu wiadomości do aktualnych przyjaciół i znajomych. W tym samym czasie inni – nasza grupa kontrolna – po prostu przeglądali media społecznościowe. Następnie zachęcaliśmy wszystkich do skontaktowania się z jakimś dawnym znajomym. Zaledwie około jednej trzeciej osób z grupy kontrolnej wysłała taką wiadomość, co było wynikiem zgodnym z naszymi poprzednimi eksperymentami. Zrobiła to natomiast mniej więcej połowa osób z grupy rozgrzewkowej. Uważamy, że ćwiczenie zachowań związanych z kontaktowaniem się z innymi uświadomiło ludziom, jak łatwo jest wysłać wiadomość i jaką satysfakcję daje nawiązanie kontaktu.
Relacje społeczne są jednym z najważniejszych czynników szczęścia, lecz zanikają z wielu powodów. Podsumowując, odnawianie dawnych znajomości zwiększa poziom szczęścia i łatwiej przychodzi po uprzedniej rozgrzewce. Przejrzyjcie zatem listę kontaktów w telefonie i wyślijcie wiadomość do kilku osób, z którymi często rozmawiacie – a następnie znajdźcie kogoś, z kim nie rozmawialiście od dłuższego czasu i kogo wam brakowało. I się z nim skontaktujcie.
***
Lara B. Aknin jest profesorką psychologii społecznej i dyrektorem Helping and Happiness Lab na Simon Fraser University w Kolumbii Brytyjskiej.
Gillian M. Sandstrom jest starszą wykładowczynią psychologii życzliwości na University of Sussex w Anglii i dyrektorem Sussex Center for Research on Kindness.