Shutterstock
Opinie

Czy słonie płaczą na YouTubie

Nagrania umieszczane w mediach społecznościowych dają badaczom nowe możliwości. Pytanie, jaką mają wartość naukową.

Na stronie internetowej magazynu „Science” zamieszczono zestawienie amatorskich filmów przedstawiających słonie indyjskie przeżywające – jak się wydaje – żałobę po stracie członka stada. Materiałom tym towarzyszy krótka treść, z której wynika m.in., że naukowcy analizujący behawior zwierząt mogą teraz korzystać z dobrodziejstw internetu. A dokładniej – z serwisu YouTube, na którym pojawia się dużo filmów ukazujących zachowanie zwierząt w ich naturalnym środowisku.

Dzięki nim uczeni zwiększają znacząco liczbę obserwacji. Gdy prowadzili je samodzielnie, mogli liczyć na ledwie kilka spektakularnych spotkań w karierze. Teraz dysponują dziesiątkami, a nawet setkami udokumentowanych reakcji. Czy nagrania zamieszczane w mediach społecznościowych rzeczywiście okażą się przełomem w behawiorystyce i etologii?

Najpierw żałoba słoni. Nie ulega wątpliwości, że te niezwykłe ssaki są bardzo inteligentne. Czy jednak wykazują uzewnętrznioną reakcję na stratę kogoś bliskiego? Czy czują żal? Czy pojmują koncept śmierci? Nie mamy powodów, by odpowiadać na te pytania przecząco. Obserwujemy u tych zwierząt przejawy złożonych stanów emocjonalnych: reagują empatycznie i rozpoznają członków rodziny. Poza tym, zarówno budowa neuroanatomiczna słoni, jak i behawior dowodzą, że potrafią one bardzo skutecznie korzystać z pamięci długotrwałej oraz tworzyć wspomnienia, w tym te dotyczące członków stada. No i wreszcie: liczne obserwacje potwierdzają, że słonie reagują emocjonalnie nie tylko na ciała właśnie zmarłych członków stada (dotykają ich, delikatnie popychają, jakby próbowały je ocucić, noszą ze sobą), ale też na kości dawno padłych słoni. Zetknąwszy się ze szczątkami przedstawicieli swojego gatunku, stają się ciche, skupione, dotykają szkieletów trąbami, podnoszą je, dokładnie oglądają.

Czy jednak amatorskie nagrania pomogą w zrozumieniu złożonych zachowań zwierząt? I tak, i nie. Z jednej strony: przy większej próbie rośnie szansa na ciekawsze wyniki. Na przykład na nagraniach zamieszczonych na stronie „Science” widać „żałobę” słoni indyjskich (które generalnie są niedoreprezentowane w badaniach w porównaniu ze swoimi afrykańskimi kuzynami). Ponadto, filmy uchwyciły mniej znane – bo indywidualne, a nie tylko stadne – reakcje na śmierć bliskiego osobnika. Zatem materiały te – można się spodziewać – przybliżają nas do stworzenia kompletnej mapy behawioru słoni.

Ale uwaga, nie każdemu nagraniu można zaufać. Śledztwa prowadzone przez organizacje takie jak National Geographic czy Lady Freethinker dowiodły, że niektóre filmy umieszczane na YouTube zostały wyreżyserowane i spreparowane przez osoby, które czerpią korzyści z ich popularności. Najczęściej należą do nich te, na których widać „walkę” zwierząt normalnie unikających swojego towarzystwa, fałszywe sceny ratowania „poszkodowanych” osobników, a także sceny chwytające za serce i skłaniające do udostępnienia oraz reagowania. Dlatego warto być ostrożnym podczas analizowania tych materiałów – nigdy bowiem nie wiadomo, jaki był kontekst ich tworzenia, co wydarzyło się przed nagraniem i po nim. A także – co skłoniło zwierzę do obserwowanej reakcji.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną