Gardłowa sprawa
1 października 2022
Kiedy mówię, że się krztuszę, samo to słowo przypomina to, o czym mówię. Słowo gardło wyraźnie przechodzi mi przez gardło, czasem nawet czuję przy tym, jak porusza mi się grdyka. A krtań dawniej nazywała się grtań, albo i krztań, a w gardle tkwi przyrostek -dło, jak w źródle.
Dźwięki wypowiadanych słów przywołują często wrażenie tego, co oznaczają, nie tylko zresztą dźwięki – kiedy wspominam o garbieniu się, jakoś chyba się też garbię.
Wiedza i Życie
10/2022
(1054) z dnia 01.10.2022;
Na końcu języka;
s. 70