Skamieniały okaz dikinsonii datowany na 571–541 mln lat temu. Skamieniały okaz dikinsonii datowany na 571–541 mln lat temu. Gilbert S. Grant Science Source
Środowisko

Coś się rusza w oceanie

Dzięki skamieniałościom wiemy już, kiedy morskie zwierzęta zaczęły się poruszać.

Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:

www.facebook.com/projektpulsar

W Sekcji Archeo w Pulsarze prezentujemy archiwalne teksty ze „Świata Nauki” i „Wiedzy i Życia”. Wciąż aktualne, intrygujące i inspirujące.


Jeszcze przed 550 mln lat zwierzęta żyły tylko w morzach. Drobnoustroje i proste stworzenia wielokomórkowe pokrywały płycizny, tworząc maty glonowe podobnie, jak w dzisiejszych jeziorach. Ich powierzchnie zasiedlały większe zwierzęta, takie jak Dickinsonia – zagadkowe istoty podobne do talerzy, nadmuchiwanych materaców lub wachlarzy.

Badacze od dawna zastanawiają się, jak wyglądało życie na Ziemi przed pół miliardem lat, podczas okresu ediakarańskiego i wciąż znajdują nowe dane na ten temat. W artykule opublikowanym w internetowym wydaniu czasopisma „Geology” (2019) znajdujemy informacje wskazujące, że dikinsonia mogła być pierwszym zwierzęciem aktywnie poruszającym się po dnie w poszukiwaniu pożywienia. Odkrycie to, zdaniem naukowców, pozwoli nam lepiej zrozumieć ewolucję zwierząt.

Dyskusje na temat dikinsonii toczą się nieprzerwanie od lat 40., gdy po raz pierwszy opisano te stworzenia. „Przypisywano je do najróżniejszych grup organizmów – od porostów po pierścienice – mówi Scott Evans, paleontolog z University of California w Riverside i jeden z autorów omawianej pracy. – Od niedawna wiemy już, że były to na pewno zwierzęta”. Opierając się na dobrze zachowanych skamieniałościach, naukowcy określają dikinsonie jako stworzenia o owalnych kształtach i segmentowanych ciałach, żebrowanych na górnej powierzchni. Miały wyraźnie wyodrębnioną część przednią i tylną i dorastały do metrowej długości, choć grubość ich ciał nie przekraczała kilku milimetrów.

Evans i inni naukowcy z U.C. Riverside i South Australian Museum w Adelajdzie przebadali prawie 1500 okazów dikinsonii, by przekonać się, czy zwierzęta te potrafiły aktywnie się poruszać. „Ten temat był już dyskutowany od jakiegoś czasu – powiada Evans, wskazując na pewne wskazówki w zapisie kopalnym – ale my postanowiliśmy przeanalizować wszystkie cechy ich skamieniałości, by zbadać, czy da się wyeliminować inne, poza ruchliwością, możliwe tłumaczenia”.

Ów zapis obejmuje same skamieniałe ciała dikinsonii, jak również „skamieniałości śladowe” – odciski pozostawione w osadzie przez żywe organizmy, mogące być przejawami ich ruchliwości lub, jak chcą niektórzy, śladami porywania ich martwych (lub żywych) ciał przez fale. Wedle jeszcze innych interpretacji te ślady na osadzie mogły powstać pod wpływem kurczenia się rozkładających się ciał zwierząt, zanim jeszcze zostały pogrzebane przez osad.

Z badań Evansa i współpracowników wynika, że dikinsonie faktycznie potrafiły się poruszać, pokonując w ciągu całego życia odległość liczoną w dziesiątkach metrów. Jak mówi Evans, analiza pozostawionych śladów pokazała bowiem, że zwierzęta te poruszały się w różnych kierunkach, podczas gdy porywane przez fale i prądy ciała powinny ułożyć się zgodnie z kierunkiem ruchu wody.

Analiza skamieniałości śladowych i szkieletowych również wskazuje na ruchliwość tych zwierząt. Gdyby były one pozostawione przez rozkładające się ciała, „oczekiwalibyśmy na ich przypadkowe ułożenie względem siebie – tłumaczy Evans. – W rzeczywistości jednak obserwujemy istnienie szlaków (odcisków ciał poszczególnych organizmów) idących w określonych kierunkach – a to oznacza ruch dzięki wewnętrznym siłom zwierzęcia i zgodny z jego biologicznymi potrzebami”.

Zachowane ślady sugerują, że dikinsonie odżywiały się w określonych punktach na organicznych matach pokrywających dno morskie, a potem – po wyczerpaniu lokalnych zasobów – przenosiły się w inne miejsce; i proces ten powtarzał się zapewne stosunkowo często (w czasie liczonym w godzinach lub dniach). Niektórzy badacze sugerowali, że zwierzęta te poruszały się poprzez rozciąganie i kurczenie swych ciał z pomocą mięśni i nasze obserwacje zdają się to potwierdzać. Evans zauważa, że chociaż znamy świadectwa ruchu zwierząt jeszcze sprzed odkryć dikinsonii, to były to raczej formy małe i pokonujące niewielkie odległości. A poza tym, jak dodaje, „po raz pierwszy udało nam się zaobserwować ruch zwierzęcia aktywnie poszukującego nowych źródeł pożywienia”.

Inni badacze twierdzą, że odkrycia te pomogą rozwikłać część zagadek związanych z dikinsonią i rzucą nowe światło na wczesne etapy rozwoju zwierzęcego życia. „To gwóźdź do trumny dla wielu z dotychczasowych hipotez na temat ruchu dikinsonii – mówi Jakob Vinther, paleobiolog z University of Bristol, niezwiązany z omawianą pracą. – Nasza wiedza o najstarszych zwierzętach uległa wzbogaceniu”. Zgadza się z nim Renee Hoekzema, paleontolożka i matematyczka z Københavns Universitet. „Pokonując wszelkie przeszkody, zaczynamy nareszcie odsłaniać fundamentalne tajemnice […] otaczające dotąd tę zagadkową faunę ediakarańską, a dzięki temu poznajemy też ewolucję złożonego życia na naszej planecie” – mówi Hoekzema, która również nie brała udziału w tych badaniach.

Choć dikinsonia nie przypomina żadnego z dziś żyjących organizmów, to można mówić o pewnych podobieństwach między tymi archaicznymi formami życia a dzisiejszymi zwierzętami. „Obserwujemy bardzo wczesne stadia rozwoju złożonych zachowań, takich jak ruch i narodziny różnych sposobów odżywiania się – mówi Evans. – Te kopalne zespoły zwierzęce są niemal równie złożone, jak dzisiejsze”. Może więc nawet to pradawne życie nie było tak bardzo nam obce.


Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża wyselekcjonowane badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Świat Nauki 10.2019 (300338) z dnia 01.10.2019; Skaner; s. 6