W podczerwieni ćmy dają się zidentyfikować
W rzeczywistości nocne motyle mają wiele jasnych pigmentów. Kruczek polega na tym, że zobaczymy je tylko w świetle podczerwonym.
Ćmy, rzecz jasna, widzą w podczerwieni, co umożliwia im znalezienie partnera do rozrodu w ciemnościach i jak się właśnie okazało, ujrzenie jego niewidzialnych w świetle dziennym barw. Skrzydłom kolor nadają wypełnione barwnikiem drobniutkie łuski będące przekształconymi włoskami. W świetle słonecznym wydają się nam brązowe – stanowią więc idealny kamuflaż przed potencjalnym drapieżnikiem. W podczerwieni błyszczą się i przyjmują jasne barwy. W badaniach pod lupę wzięto 82 osobniki przynależne do 26 gatunków, a wyniki opublikowano w czasopiśmie „Journal of the Royal Society Interface”. Analiza światła odbitego od skrzydeł pozwala ocenić strukturę łusek, która jest charakterystyczna dla konkretnego gatunku. Dzięki temu zastosowaną technikę – fotoanalizę w podczerwieni – można wykorzystać do ich identyfikacji.