Ptaki lubią ciszę
Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:
W Sekcji Archeo w Pulsarze prezentujemy archiwalne teksty ze „Świata Nauki” i „Wiedzy i Życia”. Wciąż aktualne, intrygujące i inspirujące.
Uporczywy hałas, którego źródłem jest trwająca po sąsiedzku budowa albo niechcący się włączy alarm samochodowy, potrafi zirytować każdego. Ptaki nie są tu wyjątkiem. Najnowsze badania wykazały, że odgłosy pochodzące z wiertni naftowych i gazowych stały się przyczyną chronicznego stresu, który rozwinął się u trzech gatunków ptaków śpiewających. Symptomy przypominają znany u ludzi stres pourazowy.
Nathan Kleist, doktorant z University of Colorado w Boulder, i jego koledzy umieścili budki dla ptaków w różnej odległości od szybów gazowych pracujących w San Juan Basin w stanie Nowy Meksyk. Głośne kompresory są tam włączone 24 godziny na dobę.
Z trzech gatunków, które monitorował Kleist z zespołem, dwa – błękitnik górski i muchołap mysi – nie wprowadziły się do domków zlokalizowanych najbliżej kompresorów. Trzeci gatunek – błękitnik meksykański – był mniej wybredny i zajął wszystkie stanowiska. Naukowcy przez trzy lata mierzyli poziom hormonu stresu – kortykosteronu – u samiczek i piskląt wszystkich trzech gatunków z wszystkich budek.
Zespół stwierdził, że między poziomem hormonu a odległością od kompresorów istnieje prosta korelacja liniowa: im bliżej wiertni, tym niższy poziom stresu. Może się to wydać sprzeczne z intuicją, ale należy pamiętać, że poziom hormonów może się zwiększać lub zmniejszać w zależności od rodzaju i momentu pojawienia się czynnika stresowego. Zmiana wartości w każdą stronę wskazuje na chroniczny stres, a obserwacje ludzi ze stresem pourazowym świadczą, że bazowy poziom hormonu zazwyczaj jest u nich niższy.
Naukowcy odkryli też, że z jajek składanych przez błękitnika meksykańskiego w gniazdach położonych najbliżej kompresorów rzadziej wylęgały się młode. W przypadku wszystkich trzech gatunków najwolniej rosły pisklęta przebywające blisko urządzeń górniczych – relacjonował zespół w styczniu (2018) w „Proceedings of the National Academy of Sciences USA”. „Nawet niewielki wzrost natężenia hałasu wywoływał taki efekt” – mówi Kleist. Co ciekawe, wolno rosły również pisklęta z najdalszych gniazd (w pobliżu najcichszych miejsc więcej jest drapieżników, a wzmożona czujność ptaków odbijała się na ich zdolności do wykarmienia potomstwa). Najszybciej rosły ptaki ze stanowisk pośrednich.
Michael Romero of Tufts University, który prowadzi badania nad reakcjami stresowymi wśród dzikich zwierząt, lecz nie był zaangażowany w ten projekt, mówi: „Najciekawsze w tej pracy jest to, że pokazała, jak stres środowiskowy obniżył sukces reprodukcyjny”. Nawet zwierzęta z obszarów chronionych nie są od niego wolne. „W USA na większości takich terenów poziom hałasu bazowego jest podwyższony” – zauważa Kleist.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża wyselekcjonowane badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.