Pulsar - Twoje źródło wiedzy naukowej. Pulsar - Twoje źródło wiedzy naukowej. Pixabay
Środowisko

Słonie ratują Ziemię, bo prawidłowo „uprawiają” lasy

Afrykańscy megaroślinożercy wiedzą, które drzewa rozsiewać, a które przerzedzać. Postępują rozsądniej niż niejeden leśnik. I są bardzo skuteczni.

Lasy deszczowe centralnej i zachodniej Afryki to drugi (po Amazonii) największy kompleks lasów tropikalnych na świecie. Pełnią one istotną funkcję w akumulacji dwutlenku węgla, a tym samym – są sprzymierzeńcem w spowalnianiu globalnego ocieplenia. Aby prawidłowo się rozwijać, potrzebują „farmerów”. I mają ich, przede wszystkim – jak wynika z pracy opublikowanej właśnie na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences” – w postaci słoni.

Autorzy badań uważają, że opiekuńcza względem lasów rola słoni powinna jeszcze bardziej poprawić dobry wizerunek tych zwierząt.PixabayAutorzy badań uważają, że opiekuńcza względem lasów rola słoni powinna jeszcze bardziej poprawić dobry wizerunek tych zwierząt.

W lasach tego typu rosną dwa typy drzewostanów: o zagęszczeniu węgla niskim (low carbon density trees) i wysokim (high carbon density trees). Jak sama nazwa wskazuje, odpowiadają one za – odpowiednio – relatywnie niewielką oraz względnie dużą akumulację tego pierwiastka z atmosfery.

Drzewa typu low carbon mają mniej solidny pokrój i bardzo intensywnie pną się ku słońcu. W ten sposób w krótkim czasie górują nad innymi roślinami i pochłaniają znaczną część energii słonecznej. Ponieważ jednak są tak niecierpliwe we wzrastaniu, nie gromadzą zbyt wiele węgla w porównaniu ze spokojniejszymi kuzynami. Ci bowiem rosną powoli, a zatem uzyskują gorszy dostęp do światła – nikną w cieniu wysokich „ścigaczy”. Nie ubolewają nad tym jednak zanadto, ponieważ ich wolniejszy rozwój nie wymaga tak wielkich dawek energii ze słońca. A dzięki cierpliwemu wzrostowi gromadzą sumarycznie więcej węgla niż narwani sąsiedzi.

Jeśli jednak dysproporcja pomiędzy jednym a drugim typem zostanie zachwiana, te „zające” rozrosną się za bardzo i pozbawią „żółwie” dostępu do jakiegokolwiek światła. I tutaj na scenę wkraczają słonie.

Z drzew szybkorosnących słonie korzystają inaczej. Są zwykle wiotkie i kruche, więc zwierzęta nie patyczkują się z precyzyjnym spożywaniem wybranych ich części, tylko wyłamują całe gałęzie.ShutterstockZ drzew szybkorosnących słonie korzystają inaczej. Są zwykle wiotkie i kruche, więc zwierzęta nie patyczkują się z precyzyjnym spożywaniem wybranych ich części, tylko wyłamują całe gałęzie.

Zwierzęta lubią posilać się oboma rodzajami drzew, ale z każdego z tych typów spożywają inne części. Owoce na roślinach typu high density dłużej rosnącą i dojrzewają. Dlatego słonie je preferują i delikatnie zrywają, nie uszkadzając innych części drzew. A że zjadają je z pestkami, przyczyniają się do rozsiewania nasion – wydalają je bowiem w stanie nienaruszonym. Dodatkowo ekskrementy są dla młodych siewek świetnym nawozem.

Z drzew szybkorosnących słonie korzystają inaczej. Są zwykle wiotkie i kruche, więc zwierzęta nie patyczkują się z precyzyjnym spożywaniem wybranych ich części, tylko wyłamują całe gałęzie, a nawet konary, dzięki czemu mogą się dobrać do wysoko rosnących, delikatnych liści.

Postępując w ten sposób, wyświadczają ogromną przysługę całej planecie: przerzedzają drzewa szybkorosnące, gromadzące niewiele dwutlenku węgla i wspierają rozwój tych drzew, które rosną powoli, ale kumulują mnóstwo tego gazu. Ponadto tworzą luki w wysokich drzewostanach, a zatem zwiększają dostęp do energii słonecznej dla wszystkich mieszkańców lasu.

Autorzy badań, w toku których odkryto powyższe zależności, uważają, że opiekuńcza względem lasów rola słoni powinna jeszcze bardziej poprawić dobry wizerunek tych zwierząt i przyczynić się do lepszej ochrony ich malejących populacji.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną