Słonie ratują Ziemię, bo prawidłowo „uprawiają” lasy
Lasy deszczowe centralnej i zachodniej Afryki to drugi (po Amazonii) największy kompleks lasów tropikalnych na świecie. Pełnią one istotną funkcję w akumulacji dwutlenku węgla, a tym samym – są sprzymierzeńcem w spowalnianiu globalnego ocieplenia. Aby prawidłowo się rozwijać, potrzebują „farmerów”. I mają ich, przede wszystkim – jak wynika z pracy opublikowanej właśnie na łamach „Proceedings of the National Academy of Sciences” – w postaci słoni.
W lasach tego typu rosną dwa typy drzewostanów: o zagęszczeniu węgla niskim (low carbon density trees) i wysokim (high carbon density trees). Jak sama nazwa wskazuje, odpowiadają one za – odpowiednio – relatywnie niewielką oraz względnie dużą akumulację tego pierwiastka z atmosfery.
Drzewa typu low carbon mają mniej solidny pokrój i bardzo intensywnie pną się ku słońcu. W ten sposób w krótkim czasie górują nad innymi roślinami i pochłaniają znaczną część energii słonecznej. Ponieważ jednak są tak niecierpliwe we wzrastaniu, nie gromadzą zbyt wiele węgla w porównaniu ze spokojniejszymi kuzynami. Ci bowiem rosną powoli, a zatem uzyskują gorszy dostęp do światła – nikną w cieniu wysokich „ścigaczy”. Nie ubolewają nad tym jednak zanadto, ponieważ ich wolniejszy rozwój nie wymaga tak wielkich dawek energii ze słońca. A dzięki cierpliwemu wzrostowi gromadzą sumarycznie więcej węgla niż narwani sąsiedzi.
Jeśli jednak dysproporcja pomiędzy jednym a drugim typem zostanie zachwiana, te „zające” rozrosną się za bardzo i pozbawią „żółwie” dostępu do jakiegokolwiek światła. I tutaj na scenę wkraczają słonie.
Zwierzęta lubią posilać się oboma rodzajami drzew, ale z każdego z tych typów spożywają inne części. Owoce na roślinach typu high density dłużej rosnącą i dojrzewają. Dlatego słonie je preferują i delikatnie zrywają, nie uszkadzając innych części drzew. A że zjadają je z pestkami, przyczyniają się do rozsiewania nasion – wydalają je bowiem w stanie nienaruszonym. Dodatkowo ekskrementy są dla młodych siewek świetnym nawozem.
Z drzew szybkorosnących słonie korzystają inaczej. Są zwykle wiotkie i kruche, więc zwierzęta nie patyczkują się z precyzyjnym spożywaniem wybranych ich części, tylko wyłamują całe gałęzie, a nawet konary, dzięki czemu mogą się dobrać do wysoko rosnących, delikatnych liści.
Postępując w ten sposób, wyświadczają ogromną przysługę całej planecie: przerzedzają drzewa szybkorosnące, gromadzące niewiele dwutlenku węgla i wspierają rozwój tych drzew, które rosną powoli, ale kumulują mnóstwo tego gazu. Ponadto tworzą luki w wysokich drzewostanach, a zatem zwiększają dostęp do energii słonecznej dla wszystkich mieszkańców lasu.
Autorzy badań, w toku których odkryto powyższe zależności, uważają, że opiekuńcza względem lasów rola słoni powinna jeszcze bardziej poprawić dobry wizerunek tych zwierząt i przyczynić się do lepszej ochrony ich malejących populacji.