Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Środowisko

Niska temperatura wzmaga apetyt

I wiadomo już dlaczego. Odkryto włącznik żerowania – grupę neuronów stojącą na straży bilansu energetycznego.

Wszystkie ssaki odczuwają większy apetyt, gdy temperatura otoczenia jest niska. Między innymi dlatego, że rośnie wtedy wydatek energetyczny potrzebny na samo tylko zachowanie prawidłowej ciepłoty. Ten mechanizm próbowano wykorzystać do spalania nadmiaru tkanki tłuszczowej u osób z otyłością. Pacjenta zanurzano np. w zimnej wodzie, licząc na to, że „nic nie robiąc”, spali więcej energii. Niestety, ustrój broni się przed oddawaniem zasobów, które z ewolucyjnej perspektywy są dla niego cenne. Nasi przodkowie nie mogli pozwolić sobie na „pochopną” utratę tkanki tłuszczowej, dlatego przy wzroście wydatku energetycznego aktywowały się u nich – i nadal aktywują się u nas – mechanizmy pobudzające apetyt.

Choć powyższe zależności były od dawna znane, uczeni nie wiedzieli, jakie mechanizmy za nimi stoją. Obserwacje zwierząt laboratoryjnych wskazywały, że wzmożenie apetytu nie może zależeć od prostej zależności: odczuwam zimno – jem więcej. Gryzonie, którym obniżano temperaturę otoczenia z ok. 23°C do ok. 4°C, zaczynały intensywniej żerować dopiero po kilku godzinach.

Aby zrozumieć, dlaczego tak się dzieje, zespół uczonych z The Scripps Research Institute oraz University of California San Diego zbadał mózgi myszy, którym obniżono temperaturę środowiska. Konkluzje ze swoich obserwacji opublikowali na łamach „Nature”.

Okazało się, że jedynym obszarem mózgu, którego aktywność w niskiej temperaturze wzrasta, a nie spada, jest wzgórze. Samo to odkrycie nie jest jeszcze zaskakujące. Ten obszar odpowiada za regulację wielu podstawowych mechanizmów ustroju, w tym za jego termoregulację. Dokładniejsze badania ujawniły jednak, że pewien klaster neuronów podwzgórzowych – jądro mieczykowate – aktywuje się zaraz przed tym, jak myszy zaczynają wzmagać poszukiwania pożywienia. Co więcej, jeśli aktywność jądra mieczykowatego zostanie eksperymentalnie wyciszona, zwierzę nie żeruje. Gdy zaś neurony te sztucznie pobudzono, gryzoń intensyfikował swoje starania. Z jednym zastrzeżeniem: zależność tę uchwycono tylko wtedy, gdy temperatura otoczenia była niska.

Autorzy badań uważają, że jądro mieczykowate nie jest po prostu pobudzaczem apetytu, lecz że stanowi rodzaj włącznika żerowania w niskich temperaturach. Jednocześnie badacze sądzą, że reaguje ono nie tyle na sam chłód, ile na indukowany zimnem deficyt energetyczny. Stąd kilkugodzinne opóźnienie pomiędzy spadkiem temperatury a aktywacją żerowania.

Na razie nie wiadomo jeszcze, czy u ludzi „włącznik apetytu” spowodowanego spadkiem temperatury działa tak samo, jak u myszy.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną