Kubki i słomki z papieru nie są dla środowiska lepsze od plastikowych
Miały być biodegradowalną, przyjazną przyrodzie alternatywą dla jednorazowych plastikowych opakowań. „Miały” to dobre słowo. Dwie nowe publikacje udowadniają, że papierowe kubki i słomki też szkodzą środowisku i zdrowiu.
Tyle nadziei z nimi wiązano. Tworzywa sztuczne zaczęły bowiem tłamsić naszą planetę. Zanieczyszczają każdy ekosystem na Ziemi. W postaci mikroplastiku, czyli cząstek o wielkości do 5 mm, kumulują się w jeziorach, morzach i oceanach. Wchłaniane z pokarmem przez zwierzęta osadzają się w ich tkankach. Tysiące rozmaitych związków chemicznych, które znajdują się w tworzywach sztucznych, mogą szkodzić także zdrowiu ludzi. Połykane nieświadomie wraz z wodą pitną i pożywieniem zwiększają ryzyko zachorowania na raka, obniżają płodność, szkodzą wątrobie i tarczycy. A to i tak tylko kilka przykładów z wielu zagrożeń dla zdrowia, jakie stwarzają plastiki. Stąd pomysł, by zastąpić je opakowaniami z papieru.
Szczególną popularność zdobyły wykonane z niego kubki i słomki. Tyle że papier ze swej natury jest przemakalny i nie nadaje się do przechowywania napojów. Dr Thimo Groffen i jego współpracownicy postanowili więc sprawdzić, czy do papierowych słomek dodaje się związki perfluoroalkilowe, w skrócie zwane PFAS.
Badacze kupili ich popularne marki w małych sklepach, supermarketach i restauracjach. Dla porównania nabyli także słomki bambusowe, szklane, stalowe i plastikowe. Na 20 marek słomek papierowych 18 – czyli 90 proc. – zawierało PFAS. Związki te naukowcy wykryli też w 4 na 5 marek słomek bambusowych (80 proc.), w 3 na 4 marek słomek plastikowych (75 proc.), 2 na 5 szklanych (40 proc.) i w żadnej z 5 przetestowanych stalowych (0 proc.). Choć zawartość PFAS była na tyle niska, że nie mogła szkodzić, to z czasem mogła kumulować się w organizmie do wartości toksycznych.
Sięgnij do źródeł
Single-use take-away cups of paper are as toxic to aquatic midge larvae as plastic cups
Zespół prof. Bethanie Carney Almroth badał z kolei, jaki wpływ na organizm mogą mieć jednorazowe kubki papierowe. Od środka te naczynia pokrywa się cienką warstwą nieprzemakalnego polilaktydu (PLA). Jest on produkowany z kukurydzy, kassawy albo trzciny cukrowej, zatem uważa się, że rozkłada się szybko w środowisku – przeciwnie do tworzyw sztucznych wytwarzanych z ropy naftowej.
Naukowcy umieścili kubki papierowe w akwariach, w których pływały larwy owadów z grupy ochotkowatych, które są gatunkiem modelowym w badaniach toksykologicznych. Po kilku tygodniach okazało się, że PLA przenikały z kubków do wody i osadu. Pod ich wpływem larwy ochotkowatych rosły wolniej i niewiele z nich osiągało ostatnie stadium rozwoju. U licznych owadów naukowcy wykryli też deformacje narządów gębowych.
– Kiedy produkty jednorazowe pojawiły się na rynku po drugiej wojnie światowej, przeprowadzono wielkie kampanie, aby nauczyć ludzi je wyrzucać. To było dla nas nienaturalne! – podsumowuje prof. Bethanie Carney Almroth. – Teraz musimy się cofnąć i tego oduczyć. Kupując kawę, najlepiej przynieść własny kubek. Albo poświęcić kilka minut, usiąść i wypić kawę z porcelanowej filiżanki.
A dr Thimo Groffen dodaje: – Ponieważ nie wykryliśmy żadnych PFAS w słomkach ze stali nierdzewnej, radziłbym konsumentom używanie właśnie takich. Albo unikanie jakichkolwiek.