Pulsar - najnowsze badania naukowe. Pulsar - najnowsze badania naukowe. Pixabay
Środowisko

Za 250 mln lat kontynenty się połączą. Dla ssaków to zła wiadomość

Geolodzy wykonali symulację klimatu na nowym gigantycznym lądzie nazwanym Pangea Ultima. Będzie on rozlokowany głównie w tropikach i strefie podzwrotnikowej.

Średnio co pół miliarda lat ziemskie kontynenty łączą się ze sobą, tworząc jeden ląd, który po pewnym czasie zostaje rozbity na kawałki przez siły tektoniczne. My żyjemy w okresie przetasowań po rozpadzie superkontynentu Pangea, który narodził się ok. 300 mln lat temu i istniał przez ponad 100 mln lat. A co czeka Ziemię w przyszłości? Powrót do najprostszego układu: jeden ląd, jeden ocean. Stanie się tak za ok. 250 mln – dowodzi geolog Christopher Scotese. Nie jest to nowa teza. Scotese sformułował ją cztery dekady temu, a nowemu superkontynentowi nadał nazwę Pangea Ultima. Nowe są natomiast wyniki symulacji klimatu na tym gigantycznym lądzie (publikacja w „Nature Geoscience”.). Wykonano je za pomocą modelu komputerowego, który najdokładniej z dotychczasowych radzi sobie z rekonstrukcjami klimatu na Ziemi od początku ery paleozoicznej.

Z punktu widzenia ssaków odległa przyszłość nie wygląda optymistycznie – podkreślają autorzy badań, wśród których jest oczywiście Scotese, ale pierwsze skrzypce grają klimatolodzy Alexander Farnsworth i Benjamin Mills. Według nich rozlokowana głównie w tropikach i strefie podzwrotnikowej Pangea Ultima będzie bardzo gorąca – ze średnimi temperaturami miesięcznymi wynoszącymi 40–50°C na całym obszarze i z maksimami dobowymi przekraczającymi 70°C. Skąd to ekstremalne ciepło? Badacze podają trzy przyczyny. Po pierwsze, Słońce będzie mocniejsze niż dziś. Po drugie, za sprawą gigantycznych erupcji wulkanicznych towarzyszących łączeniu się lądów wzrośnie poziom gazów cieplarnianych. Po trzecie, oddalenie od oceanu sprawi, że wnętrze olbrzymiego lądu zmieni się w piekarnik.

W efekcie ssakom – raczej nawykłym do chłodniejszego klimatu – zrobi się za gorąco. „Pangea Ultima będzie miała wnętrze pozbawione wody oraz brzegi przeważnie tak parne, że ssaki nie będą mogły chłodzić swoich organizmów poprzez pocenie. Azyl będą oferowały jedynie północne i południowe krańce lądu, te najbardziej oddalone od równika” – mówi Mills. Jego model klimatyczny sugeruje, że do życia dla przyszłych przedstawicieli naszej gromady będzie się nadawało jedynie 8–16 proc. powierzchni następnego superkontynentu.

Strapionych złą wieścią możemy pocieszyć, że istnieje alternatywna wizja przyszłości zaproponowana przez inną grupę geologów rekonstruktorów. W niej za 250 mln lat na naszym globie powstanie superkontynent Amazja (z połączenia Azji i Ameryki). On z kolei uformuje się wokół Bieguna Północnego, a więc będzie bardzo chłodny.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną