Pulsar - najciekawszy portal naukowy. Pulsar - najciekawszy portal naukowy. Shutterstock
Środowisko

Zanieczyszczenie powietrza: Polska ponownie z największą liczbą zgonów

Pyły zawieszone PM2,5, dwutlenek azotu oraz ozon przygruntowy – tej trójce przypisuje się mnóstwo szkodliwych efektów zdrowotnych. Europejska Agencja Środowiska (EEA) oszacowała, że w 2021 r. mogły być przyczyną przedwczesnej śmierci 682 tys. Europejczyków.

„Zanieczyszczenia atmosferyczne stanowią obecnie główne zagrożenie środowiskowe dla mieszkańców Unii Europejskiej” – stwierdzają naukowcy z EEA. Wzięli oni pod uwagę trzy główne substancje przyczyniające się w największym stopniu do pogorszenia stanu zdrowia Europejczyków często kończącego się przedwczesnym zgonem. Są to: pyły zawieszone PM2,5, dwutlenek azotu oraz ozon przygruntowy. Całej trójce przypisuje się mnóstwo szkodliwych efektów zdrowotnych uderzających w wiele narządów, układów i tkanek.

Największe śmiertelne żniwo zbierają cząstki PM2,5, określane tak, ponieważ ich średnica nie przekracza 2,5 μm (mikrometra). Łatwo wnikają one do płuc, a z nich – do krwiobiegu. Dlatego dwa lata temu WHO ustaliła, że średnio w ciągu roku stężenie PM2,5 w powietrzu nie powinno przekraczać 5 µg/m3. Unia Europejska jako całość nadal nie spełnia tych standardów. Z tego powodu w 2021 r. zmarło w niej przedwcześnie 253 tys. osób – podaje EEA. Do tego należałoby doliczyć kolejne 179 tys. zgonów spowodowanych przez cząstki PM2,5 występujące w koncentracjach niższych od średniorocznego limitu WHO – uważają autorzy raportu. Ich zdaniem nie istnieje bowiem coś takiego jak bezpieczny poziom zanieczyszczeń atmosferycznych. „Każda ilość brudów, które wdychamy, szkodzi naszemu organizmowi” – podkreślają.

Autorzy raportu podobnie podeszli do dwóch pozostałych substancji. Dwutlenek azotu – gaz emitowany głównie przez silniki dieslowskie i przyczyniający się do powstania smogu – przyczynił się w 2021 r. do przedwczesnej śmierci łącznie 142 tys. mieszkańców UE, przy czym 52 tys. z nich zmarło z powodu wdychania powietrza, w którym roczne normy WHO były przekroczone, a reszta umierała tam, gdzie teoretycznie bezpieczny limit nie został naruszony. Z kolei ozon przygruntowy – jeden z głównych składników smogu fotochemicznego – odpowiadał w 2021 r. za śmierć 108 tys. obywateli UE, choć normy WHO przekroczono w przypadku tylko 22 tys.

Polska wypada w tych statystykach dramatycznie. EEA podaje, że w 2021 r. średnioroczne stężenie cząstek PM2,5 w naszym kraju wynosiło 18,1 µg/m3, czyli było niemal cztery razy wyższe od limitu WHO. To najgorszy wynik w Unii Europejskiej. Nic dziwnego, że zajmujemy również pierwsze miejsce w liczbie zgonów spowodowanych regularnym oddychaniem brudnym powietrzem. W 2021 r. tylko pyły zawieszone PM2,5 zabiły w Polsce 47,3 tys. osób, a gdy dodamy ofiary dwutlenkiem azotu i ozonu przygruntowego – liczba ta wzrośnie do 53,4 tys.

Główne bezpośrednie przyczyny przedwczesnych zgonów, zarówno u nas, jak i w innych krajach UE, to: choroba niedokrwienna serca, udary, cukrzyca, nowotwory płuc oraz przewlekła obturacyjna choroba płuc.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną