Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Środowisko

Rzeź w dwóch aktach. Nowa rekonstrukcja wymierania permskiego

Najpierw jego ofiarą padły niemal wszystkie organizmy morskie, po czym nastąpiła przerwa trwająca około 60 tys. lat. Dopiero po antrakcie ruszyło masowe organizmów lądowych.

Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:

www.facebook.com/projektpulsar

Chociaż Ziemia jest gościnna dla życia, od czasu do czasu urządzała mu krwawą łaźnię. Największy znany nam kryzys miał miejsce pod koniec okresu permskiego przed 252 mln lat. Przetrwało go nie więcej niż 10 proc. gatunków. Była to rzeź o apokaliptycznych rozmiarach.

Wiemy o niej coraz więcej, ale wciąż niewiele. Nowe światło rzucają badania geologiczne przeprowadzone w południowo-zachodnich Chinach. Ich wyniki publikuje „Science Advances”. Zespół, którym kierował Shuzhong Shen, profesor Uniwersytetu w Nankinie, po określeniu wieku i przeprowadzeniu analiz chemicznych osadów pochodzenia wulkanicznego, które pochodzą z czasu zagłady, ustalił, że odbyła się ona w dwóch etapach.

Najpierw jej ofiarą padły niemal wszystkie organizmy morskie, po czym nastąpiła przerwa trwająca około 60 tys. lat. Dopiero po tym przedłużonym antrakcie ruszyło masowe organizmów lądowych – roślin i zwierząt. Trwało ono około miliona lat i postępowało stopniowo od północy ku lądom położonym coraz bardziej na południe – dowodzą Shen i jego współpracownicy z uczelni chińskich i amerykańskich.

Rozkład mórz i lądów na Ziemi był pod koniec permu inny niż obecnie. Większość z nich tworzyła superkontynent Pangea, w którego skład nie wchodziły jednak południowe Chiny. Tworzyły one wówczas dużą wyspę leżącą na równiku i odizolowaną od superkontynentu przez płytkie morze. Ten ląd porośnięty był tropikalnym lasem, który – jak ustalili autorzy badań – zniknął nagle przed 251,669 mln lat (zmierzenie tak dokładnego wieku było możliwe dzięki zastosowaniu bardzo precyzyjnej techniki datowania cyrkonów zachowanych w skałach).

Shen zgadza się, że przyczyną zagłady permskiej były wielkie erupcje wulkaniczne, po których na Syberii pozostały potężne formacje bazaltów zwane trapami syberyjskimi. Erupcjom lawy towarzyszyły emisje dwutlenku węgla, który podgrzał oceany, usuwając z nich życiodajny tlen. Dlaczego jednak z pewną zwłoką doszło do rzezi organizmów lądowych? Według jednego ze scenariuszy, w atmosferze stopniowo kumulowały się rozmaite związki siarki, chloru i węgla. W końcu zebrało się ich tyle, że wywołały kwaśne deszcze. Kolejne fale takich żrących opadów doprowadziły do masowego wymierania najpierw roślin, a potem zwierząt lądowych.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną