Pulsar - najciekawsze informacje naukowe. Pulsar - najciekawsze informacje naukowe. Shutterstock
Środowisko

Jak morze podgryzało antarktyczny lód

Kilka tysięcy lat temu grubość lądolądu od strony Lodowca Szelfowego Ronne-Filchner zmniejszyła się aż o 450 m. Naukowcy dowiedzieli się, ile czasu to zajęło. Są zaskoczeni.

Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:

www.facebook.com/projektpulsar

Szybkie ocieplenie klimatu pod koniec plejstocenu i na początku obecnej epoki holocenu doprowadziło do stopnienia części lodu pokrywającego Antarktydę oraz unoszącego się na morzu wokół niej. Ostatni akt tego odwrotu rozegrał się 7,5–8 tys. lat temu. Grupa badaczy z University of Cambridge i British Antarctic Survey zbadała, w jaki sposób przebiegł w zachodniej części Antarktydy, która najszybciej reaguje na zmiany klimatyczne, a jej całkowite stopnienie podniosłoby poziom oceanów o ok. 5 m.

Eric Wolff z zespołem nawiercili lód w miejscu, gdzie kontynent graniczy z gigantycznym Lodowcem Szelfowym Ronne-Filchner (ma on powierzchnię jedną trzecią większą od Polski i grubość 150 m) unoszącym się w południowej części Morza Weddella. Wydobyty rdzeń o długości 650 m podzielili na kawałki liczące po 80 cm i rozpoczęli ich żmudne analizy. Trwały one kilka lat – wyprawę po lód zorganizowano w sezonie 2018–19 – i zakończyły się zaskakującymi, ale też niepokojącymi ustaleniami (publikacja w „Nature Geoscience”). Badacze twierdzą, że przed 8,2–8 tys. lat, czyli w ciągu dwóch stuleci grubość lądolodu pokrywającego zachodnią część kontynentu od strony Lodowca Szelfowego Ronne-Filchner zmniejszyła się aż o 450 m.

Największą słabością Antarktydy Zachodniej jest to, że znaczna część pokrywającego ją lodu leży poniżej poziomu morza, czasami na głębokości ponad kilometra. To konsekwencja ugięcia się podłoża skalnego pod olbrzymim ciężarem lądolodu. „Przed 8,2 tys. lat szybki – choć nie tak, jak teraz – wzrost temperatury oceanów sprawił, że cieplejsze Morze Weddella najpierw podgryzło od spodu lodowiec szelfowy, a następnie dobrało się do właściwego lądolodu. Od tego momentu sprawy potoczyły się błyskawicznie” – relacjonuje Wolff.

Wcześniej wiedziano oczywiście, że ten kawałek antarktycznego lądolodu skurczył się na przełomie plejstocenu i holocenu, ale symulacje komputerowe sugerowały, że proces ten był rozłożony na 2–3 tys. lat. Wygląda na to, że modele się myliły, a reakcja lodu na zaburzenie stabilności była przynajmniej dziesięć razy szybsza. Jedną z konsekwencji było cofnięcie się aż o 300 km w ciągu trzech stuleci czoła Lodowca Szelfowego Ronne-Filchner. Ta rejterada lodu trwałaby, gdyby nie ustabilizowanie się ziemskiego klimatu. „Przez następnych 8 tys. lat było w Anatrktydzie Zachodniej względnie spokojnie, ale obecne ocieplenie, jeśli potrwa zbyt długo, może ten spokój zburzyć” – mówi Wolff.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.