Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Środowisko

Zbyt wolne redukowanie emisji gazów cieplarnianych narusza prawa człowieka

Takie orzeczenie wydała dziś The Grand Chamber of the European Court of Human Rights. To pierwsze tego typu rozstrzygnięcie. I – jak podkreślają eksperci – historyczne.

Wielka Izba składa się z 17 sędziów i rozpatruje najtrudniejsze sprawy. Tym razem sprawiedliwości klimatycznej szukały przed tym międzynarodowym sądem trzy grupy wnioskodawców.

Pierwszą stanowiły szwajcarskie kobiety, które dziewięć lat temu założyły organizację KlimaSeniorinnen i pozwały swoje państwo za to, że zbyt wolno ogranicza emisje gazów cieplarnianych. Tym samym – argumentowały – działa na ich szkodę, jako że ocieplenie klimatu zwiększa ryzyko fal gorąca, które są dla zdrowia osób starszych niebezpieczne. Kiedy szwajcarskie sądy odrzuciły wszystkie wnioski składane przez KlimaSeniorinnen, te udały się po sprawiedliwość do Strasburga. Organizację tworzy ok. 2,5 tys. kobiet w wieku powyżej 70 lat.

Druga grupa to młodzi Portugalczycy, którzy pozwali hurtem wszystkie kraje europejskie za to, że emitując zbyt dużo gazów cieplarnianych, zwiększają ryzyko ekstremów klimatycznych, takich jak wielkie pożary roślinności naturalnej zagrażające życiu i zdrowiu wielu ludzi.

Autorem trzeciej skargi był burmistrz nadmorskiej miejscowości Grande-Synthe w pobliżu Dunkierki na północy Francji, argumentujący, że wzrost poziomu mórz może zatopić jego miejscowość.

Wszyscy skarżący powoływali się na ósmy artykuł Europejskiej Konwencji Praw Człowieka mówiący o prawie do szacunku dla życia prywatnego i rodzinnego. Mający siedzibę w Strasburgu trybunał już wcześniej stwierdzał – na podstawie tego samego artykułu – że państwa-sygnatariusze konwencji naruszają prawo, lekceważąc niektóre kwestie środowiskowe, takie jak zarządzanie odpadami, czy jakość powietrza.

Trybunał oddalił skargę drugą i trzecią, natomiast przyznał rację członkiniom KlimaSeniorinnen. Co więcej, sędziowie doszli do wniosku, że Szwajcaria złamała również artykuł 6 Konwencji gwarantujący każdemu prawo do rzetelnego procesu sądowego w swoim kraju.

Orzeczenia strasburskiego trybunału są wiążące dla sygnatariuszy Konwencji, a konsekwencje obecnego rozstrzygnięcia mogą być, zdaniem niektórych ekspertów, „historyczne”. Ludzie mogą zacząć masowo skarżyć własne kraje za to, że te naruszają ich prawa, niedostatecznie szybko walcząc z emisjami gazów cieplarnianych, i domagać się odszkodowań z tego tytułu.

Dodajmy, że wiosną 2023 r. władze Vanuatu, wyspiarskiego kraju na Pacyfiku, poprosiły Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze (formalnie uczyniło to Zgromadzenie Ogólne ONZ) o wydanie opinii doradczej w sprawie odpowiedzialności krajów emitujących duże ilości gazów cieplarnianych za naruszenia praw człowieka, na przykład prawo do zdrowego środowiska naturalnego. Vanuatu jest coraz częściej dewastowane przez silne cyklony tropikalne. W ubiegłym roku pojawiły się takie trzy, za każdym razem powodując w tym niebogatym przecież kraju olbrzymie straty materialne. Opinia trybunału haskiego ma zostać wydana w połowie tego roku. Formalnie nie ma mocy wiążącej, ale stanowi wykładnię prawa, z którą można udać się do innych sądów międzynarodowych, by domagać się rekompensaty finansowej za straty spowodowane przez ekstrema klimatyczne. Vanuatu rozważa taki krok, a inne kraje chcą do niego dołączyć.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną