Śpiew, o którym śnił bentewi wielki
O czym śnią ptaki? Pierwsza odpowiedź, jaka się narzuca, brzmi: o lataniu. I rzeczywiście, dotychczasowe badania wykazywały, że ta kluczowa do przetrwania, a zarazem wymagająca nauki (a więc i nocnego czyszczenia oraz utrwalania śladów pamięciowych) czynność, przewija się w ptasich marzeniach sennych. Równie często przedstawiciele tej gromady śnią jednak o śpiewaniu. Dowodziły tego badania z minionych dwóch dekad, analizujące wzorce aktywności tych obszarów ptasiego mózgu, które na jawie odpowiadają za śpiew.
W ostatnich latach do tych danych dołączyły nowe odkrycia. Uczeni z Universidad de Buenos Aires dowiedli, że mięśnie sterujące aparatem wokalnym ptaków (przede wszystkim tzw. krtanią dolną, czyli syrinx) również wykazują pewne wzorce aktywności, kiedy zwierzę śpi. Tyle że nie na tyle intensywne, by wyemitować dźwięk. Odzwierciedlają więc raczej intencję śpiewu, a nie samą czynność. Badacze pomyśleli więc tak: skoro narząd głosowy jest aktywny zarówno na jawie, jak i we śnie, to znaczy, że w obu tych stanach można monitorować jego pracę. A jeśli zrobi się to wystarczająco dokładnie, a jednocześnie powiąże się wydawane przez ptaka na jawie dźwięki z pracą jego mięśni krtani, to możliwe będzie odtworzenie pieśni zwierzęcia na podstawie samej aktywności jego aparatu wokalnego. Nawet wtedy, gdy pozostaje on uśpiony, a więc niemy. Osiągnięcie tego celu stało się marzeniem argentyńskich uczonych.
Sięgnij do źródeł
Aby je zrealizować, naukowcy korzystali z aparatury do EMG. Pozwala ona odczytywać aktywność elektryczną mięśni – w tym wypadku tych odpowiedzialnych za wydawanie dźwięków. Monitorowali elektrofizjologię ptasiego aparatu wokalnego w czasie snu i na jej podstawie odtworzyli śpiewy, o których ptak myślał lub które ćwiczył podczas nocnego odpoczynku. Gatunkiem, który wybrali do tego celu, był bentewi wielki, ponieważ, w przeciwieństwie do zeberki – ptaka zwykle biorącego udział w tego typu projektach, ma on skromniejszy i prostszy do odtworzenia repertuar wokalny.
Uczonym udało się przełożyć aktywność krtani bentewiego na realny dźwięk – warto go posłuchać. Dla ludzkiego ucha nie brzmi może zbyt melodyjnie, ale sam fakt, że jest on zawołaniem wyrwanym wprost z ptasiego marzenia sennego, robi niesamowite wrażenie.
Nagranie na prawach: Creative Commons Attribution 4.0 International
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.