Żyrafa wyciągnęła szyję w szczytnym celu
Według jednej z hipotez długa szyja ułatwiała zdobywanie pokarmu. Inna mówiła, że wyewoluowała, by dać przewagę samcom w starciach określanych jako necking. W ich trakcie zwierzęta uderzają o siebie szyjami i ossikonami – wyrostkami na głowie przypominającymi rogi. Boje toczone są o dominację, dostęp do partnerki, przystąpienie do rozrodu i terytorium. Dłuższa szyja zwiększała szansę na zwycięstwo, a tym samym reprodukcję. Podążając tropem tej hipotezy, samice powinny mieć krótsze szyje, bo nie toczą podobnych sparingów.
Słuszność teorii sprawdzono na Pennsylvania State University (publikacja w „Mammalian Biology”). Przeanalizowano proporcje ciała żyraf masajskich, zarówno dzikich, jak i tych trzymanych w niewoli. Na podstawie tysięcy zdjęć zwierząt obliczono różne parametry związane z ich budową, m.in. stosunek długości szyi do całego ciała. Okazało się, że młode osobniki obu płci mają takie same proporcje. Zmienia się to dopiero ok. 3. roku życia wraz z osiągnięciem dojrzałości płciowej. Zaskakujące było, że to samice mają proporcjonalnie dłuższe szyje i tułów. Tak więc to one, a nie samce przyczyniły się do powstania tej cechy. Według badaczy motorem ewolucji tak długiej szyi miało być zwiększone zapotrzebowanie na składniki odżywcze w czasie ciąży i laktacji. U samców zaobserwowano natomiast dłuższe kończyny przednie i szersze szyje. Dobór naturalny faworyzował osobniki o tych cechach, bo zwiększały szansę na zwycięstwo w sparingach.
Dziękujemy, że jesteś z nami. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża wyselekcjonowane badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.