Huragany przerażają i prowokują do rozmów o zmianach klimatu
Zmiana klimatu okazała się trudna do zignorowania zeszłego lata, gdy dymy z wielkich pożarów lasów okryły Wschodnie Wybrzeże, niespodziewany huragan zdewastował meksykańskie miasto, a uderzenie upałów uśmierciło dziesiątki ludzi w Phoenix w Arizonie. Badanie opublikowane ostatnio w „PLOS Climate” pokazuje, że takie ekstremalne zdarzenia zaczynają kształtować publiczne dyskusje: na Twitterze (obecnie X) liczba postów na temat zmian klimatycznych rośnie gwałtownie po każdym huraganie. I choć media społecznościowe nie są precyzyjnym odbiciem „realnego świata”, to przyciągają uwagę tradycyjnych mediów, a te wpływają na działania i postawy polityków.
Badanie analizuje 65 mln wpisów poświęconych 18 huraganom z lat 2010–2021. W ciągu trzech tygodni po każdym huraganie liczba tweetów poświęconych zmianie klimatu rosła średnio o 80% na terenach mocno dotkniętych przez żywioł. Trzy miesiące po huraganie takich tweetów było wciąż o 40% więcej niż zwykle. Po szczególnie niszczycielskich huraganach (mierzonych rozmiarami strat gospodarczych) liczba wpisów na Twitterze rosła trzykrotnie w ciągu dwóch pierwszych tygodni.
Drew Margolin z Cornell University, prowadząca badania nad mediami społecznościowymi, mówi, że takie platformy „mogą zwiększyć zainteresowanie jakąś kwestią, dzięki czemu zostanie ona poważnie potraktowana przez władze”. Wiele osób nie zagląda do X, ale opinia publiczna często podąża za tym, co się tam dzieje – mówi Andrea Barconchelli, główny autor badań. Barconchelli, która bada zachowania ludzi w zdecentralizowanych systemach (takich jak media społecznościowe i czarne rynki wirtualne) na City University of London, mówi, że regularnie powtarzane tweety dotyczące kwestii politycznych generują doniesienia medialne – i reakcje polityków. „Obie te grupy mają olbrzymi wpływ na opinię publiczną” – mówi.
Fabiana Zollo z Uniwersytetu Ca’Foscari, która prowadzi badania nad dezinformacją na platformach mediów społecznościowych, mówi, że X „nie daje nam pełnego obrazu, ale daje nam wskazówki, jak komunikować o zmianach klimatu, jak poprawić strategie komunikacyjne i walczyć z dezinformacjami”.
Naukowcy analizowali tweety do grudnia 2021 roku, zanim Twitter zmienił właściciela i stał się platformą X. Pracownicy naukowi mogli wnioskować do Twittera o darmowy dostęp do jego archiwów, ale z chwilą zmiany właściciela badacze musieliby płacić X za dostęp do takich danych 42 tys. dolarów miesięczne. „To oznacza, że nie da się już prowadzić takich badań” – zauważa Margolin.