Pulsar - najciekawsze informacje naukowe. Pulsar - najciekawsze informacje naukowe. Shutterstock
Środowisko

Chaos i nieprzewidywalność – tak ocieplenie klimatu miesza w opadach

Z każdą kolejną dekadą XX w. zmienność rosła. Trend ujawnił się na 75 proc. powierzchni ziemskich lądów, a najsilniej zaznaczył w Europie, wschodniej części Ameryki Północnej i Australii.

Modele komputerowe wskazują na ten trend już od dawna. Ostrzegają, że w miarę wzrostu temperatury na globie wzrośnie chaotyczność wielu elementów pogody, w tym jednego z najważniejszych – opadów atmosferycznych. Coraz częściej będą znikały na dłużej, aby powrócić w skrajnej postaci – intensywnych ulew, podczas których w dwie doby spada na przykład połowa rocznej normy deszczu. Z większości symulacji komputerowych wyłania się świat, w którym równocześnie jest coraz więcej katastrofalnych suszy i coraz więcej katastrofalnych powodzi.

Pierwsza brana pod uwagę przez modele przyczyna tej transformacji jest banalna. Im cieplejsza jest atmosfera, tym więcej pary wodnej może pomieścić. Wiadomo nawet dość dokładnie, o ile: o 7 proc. z każdym stopniem Celsjusza. To żadna nowa wiedza. Zależność tę odkryli w połowie XIX w. ojcowie termodynamiki Rudolf Clausius i Benoît Clapeyron. Ta dodatkowa wilgoć wcześniej, czy później powróci na Ziemię w postaci deszczu. Innymi słowy, im wyższe temperatury na globie, tym więcej deszczu na niego spada. I tak właśnie się dzieje.

Jednakże to, gdzie dokładnie i kiedy spadnie ten deszcz, zależy głównie od cyrkulacji powietrza, czyli – mówiąc w uproszczeniu – od układu wyżów i niżów. Rzecz w tym, że to samo ocieplenie klimatu, które zwiększa ilość wody w atmosferze, zaburza też cyrkulację globalną. Wytrącona z równowagi, rozdziela wodę w sposób coraz bardziej kapryśny. Tak sugerują modele ziemskiego systemu klimatycznego. A co pokazują obserwacje meteorologiczne? Czy faktycznie w XX w. tendencja rzeczywista była zgodny z modelowaną?

O ile w skali jednego kraju, czy regionu przeprowadzenie takiej analizy może nie być trudne, o tyle uwzględnienie w niej danych z całego świata obejmujących całe stulecie, wydaje się zadaniem bardzo pracochłonnym. Podjęli się – jako pierwsi – autorzy publikacji w „Science”. Trzej badacze z Chin i Wielkiej Brytanii sięgnęli po dane dobowe o opadach z okresu 1900–2020 zgromadzone w pięciu globalnych i ośmiu regionalnych bazach pomiarów meteorologicznych. Stwierdzili, że z każdą kolejną dekadą XX w. zmienność tych opadów rosła. Trend ujawnił się na 75 proc. powierzchni ziemskich lądów, a najsilniej zaznaczył w Europie, wschodniej części Ameryki Północnej i Australii.

„Nagłe przejścia od jednej skrajności do drugiej, od suszy do nawałnic, już zaczynają zagrażać zdrowiu ludzi, infrastrukturze, wielu działom gospodarki z rolnictwem i energetyką na czele, a także zwiększają presję na ekosystemy naturalne, zmniejszając ich zdolność do magazynowania węgla” – komentuje Wu Peili, ekspert brytyjskiego Met Office i jeden z autorów badań.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.