Podkast 106. Wiktor Kotowski: Wdepnąłem w bagna na dobre
W 2001 roku grupa osób emocjonalnie lub zawodowo związanych z torfowiskiem Całowanie (Mazowiecki Park Krajobrazowy) założyła Centrum Ochrony Mokradeł, wówczas znane jeszcze jako Stowarzyszenie „Chrońmy Mokradła!” – w skrócie CMok. Początkowo wzbudzało to uśmiechy pobłażania i lekceważenia. Dziś o funkcji tego rodzaju miejsc się nie dyskutuje – są bezcenne przyrodniczo i niezastąpione w łagodzeniu zmian klimatycznych. Im jest ich więcej, dowolnego rodzaju, tym mniej susz i powodzi.
Wiążąc materię organiczną, mokradła torfowe ograniczają emisje dwutlenku węgla i zmniejszają deficyt pary wodnej w czasie upałów. W sprzyjających warunkach warstwa torfu przyrasta w tempie jednego milimetra rocznie. Kiedy mokradło zostanie odwodnione, torfu zaczyna ubywać – ale w tempie kilkunastokrotnie wyższym. Raz zniszczonego, w praktyce nie da się odbudować, bo jakie państwo planuje swoje działania na tysiące lat naprzód? Tyle bowiem czasu potrzeba na odbudowę tego bogactwa biologicznego.
Osuszane przez setki lat, a szczególnie intensywnie w XX w., mokradła dopiero niedawno, za sprawą organizacji takich jak CMok i naukowców takich jak gość pulsara, znajdują swoich obrońców, a ich ochrona wpisywana jest w projekty rządowe i unijne. Okazuje się też, że można pogodzić ogień z – nomen omen – wodą, czyli rolnictwo z ochroną przyrody. To tak zwana paludikultura, o której Kotowski również nam opowiada.
PS. Badaczem związków mokradeł z dziejami ludzkości, o którym wspominamy podczas rozmowy, jest dr Michał Pospiszyl z Instytutu Studiów Politycznych PAN.
Cieszymy się, że słuchacie naszych podkastów. Powstają one także dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów. Aby do nich dołączyć – i skorzystać w pełni z oferty pulsara, „Scientific American” oraz „Wiedzy i Życia” – zajrzyjcie tutaj.
WSZYSTKIE SYGNAŁY PULSARA ZNAJDZIECIE TUTAJ