Shutterstock
Środowisko

Człowiek i AI odczytują emocje zwierząt. Które mniej się myli?

Spojrzenie czworonoga
Środowisko

Spojrzenie czworonoga

Mimika ras psów domowych o przesadnie zmienionym kształcie pyska jest trudna do odczytania

276 min kota domowego
Środowisko

276 min kota domowego

Czy ich zbadanie pomoże w lepszym zrozumieniu tych zwierząt?

Naukowcy nagrali psy w różnych sytuacjach, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, a później przemontowali filmy, by zmienić konteksty sytuacji. Badali też spostrzeganie stanu świń czy koni.

Czy my, ludzie, jesteśmy biegli w odczytywaniu emocji psów? Dobrze by było, biorąc pod uwagę, że zwierzęta te w toku udomowiania rozbudowały bogatą mimikę tylko po to, aby się z nami porozumieć. Niestety, badania przeprowadzone właśnie na Arizona State University wskazują, że opiekunowie zwierząt przeceniają swoje zdolności w tym zakresie. Aby tego dowieść, uczeni przeprowadzili eksperyment. Nagrali psy w różnych emocjonujących sytuacjach, zarówno pozytywnych (np. tuż przed spacerem), jak i negatywnych (np. w pobliżu nielubianego odkurzacza). Następnie dokonali edycji filmów: wycięli sylwetki czworonogów tak, by można je było pokazać bez żadnego kontekstu, ale także – by dało się je nałożyć na „nieprawidłowe” tło.

Przykład materiału pokazywanego uczestnikom badania prowadzonego na Arizona State University.https://doi.org/10.1080/08927936.2025.2469400/|||Przykład materiału pokazywanego uczestnikom badania prowadzonego na Arizona State University.

Okazało się, że badani oceniali przede wszystkim okoliczności, a nie mowę ciała zwierzęcia. Kiedy widzieli je przy odkurzaczu, często uznawali, że jest przestraszone czy zdenerwowane, nawet wtedy, gdy tak naprawdę zostało nagrane w radosnej dla siebie sytuacji. I odwrotnie: psa przy przygotowywanej do przechadzki smyczy uznawaliza szczęśliwego, choć on właśnie był poirytowany.

Te wyniki są jeszcze ciekawsze, gdy weźmie się pod uwagę, że niedawne inicjatywy, np. prowadzony przez Scotland's Rural College projekt IntelliPig, wykazały, że bardzo skuteczna w prawidłowym ocenianiu zwierzęcych emocji może być sztuczna inteligencja. W czasie rzeczywistym znajduje mianowicie istotne punkty na „twarzy” i na podstawie ich wzajemnego ruchu nie tylko rozpoznać konkretnego osobnika (z dokładnością do 97 proc.), ale też na podstawie mimiki odczytać, czy czuje się on dobrze, czy doświadcza np. bólu, stresu itp. W przypadku takich zwierząt, jak owce czy konie AI znacząco przewyższa zdolności interpretacyjne ludzi.

Wykorzystanie sztucznej inteligencji do wizualnej oceny dobrostanu zwierząt, zwłaszcza tych gospodarskich, to obiecujący kierunek. Na razie ich cierpienie często pozostaje po prostu niezauważone.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną