Pulsar - najnowsze informacje naukowe. Pulsar - najnowsze informacje naukowe. Shutterstock
Środowisko

Aurora wie wszystko i przewiduje co stanie się na Ziemi

Aardvark Weather: pogodynka jak błyskawica
Technologia

Aardvark Weather: pogodynka jak błyskawica

Ten program AI do przewidywania pogody zbudowali naukowcy z University of Cambridge oraz Alan Turing Institute w Londynie. Jest dziesiątki razy szybszy i tysiące razy mniej energochłonny od dotychczasowych tego typu modeli.

Sztuczna inteligencja zabiera się za prognozowanie nie tylko pogody, ale wszelkich zjawisk zachodzących w ziemskiej atmosferze i hydrosferze. Jest w tym naprawdę dobra. I tysiące razy szybsza, choć to nie tylko jej zasługa.
Z ostatniej chwili|||Z ostatniej chwili

W przyrodzie kolor wściekle żółty bywa stosowany ku przestrodze (patrz: liściołaz żółty) czy jako kamuflaż (patrz: modliszka storczykowa). W Pulsarze natomiast – to sygnał końca embarga, które prestiżowe czasopisma naukowe nakładają na publikowane przez badaczy artykuły. Tekst z żółtym oznaczeniem dotyczy więc doniesienia, które zostało upublicznione dosłownie przed chwilą.

Naukowcy od dekad próbują stworzyć idealny komputerowy model systemu ziemskiego. Miałby on dysponować całą dotychczasową wiedzą na temat procesów fizycznych i chemicznych w atmosferze oraz hydrosferze i na jej podstawie prognozować zachowanie rozmaitych elementów tego systemu. Jednym z nich jest klimat, ale poza tym taki model powinien sobie poradzić z przewidywaniem np. intensywności cyklonów tropikalnych, ryzyka susz, fal gorąca i pożarów, wędrówek i koncentracji zanieczyszczeń w atmosferze, siły EL Niño i całej cyrkulacji atmosferycznej, rozkładu opadów atmosferycznych falowania, zasięgu pokrywy lodowej w Arktyce i Antarktyce. I tak dalej.

Zadanie okazało się bardzo trudne do wykonania. Modele stały się niewiarygodnie zawiłe. Wielu badaczy dochodziło do pesymistycznego wniosku, że za pomocą wzorów matematycznych opisujących procesy fizyczne zachodzące w atmosferze i innych zewnętrznych powłokach globu nie da się stworzyć takiej szklanej kuli. Tym bardziej, że na dodatek powinna ona zobaczyć w powiększeniu każdy kawałek globu, bo każdy ma swoją specyfikę (np. jakiś ociepla się szybciej, inny wolniej, a trzeci – w ogóle). W jednym z takich supermodeli do opisu właściwości tylko jednego typu chmur posłużono się 79 wzorami. Do prowadzenia takich obliczeń potrzebne są gigantyczne, bardzo drogie superkomputery, które i tak po pewnym czasie okazują się zbyt słabe.

Nadziei zaczęto upatrywać w sztucznej inteligencji. I oto właśnie – jak na zawołanie – pojawiła się Aurora. Jej oficjalna premiera odbywa się dziś na łamach „Nature”, choć jej twórcy – naukowcy z amsterdamskiego ośrodka badawczego Microsoftu, a także z kilku europejskich i amerykańskich uczelni oraz z firmy Silurian AI – już w zeszłym roku trochę się nią tu i ówdzie chwalili.

Model przeszedł najpierw intensywny trening, polegający na przetrawieniu gigantycznej ilości danych geofizycznych. Wykorzystano rozmaite wcześniejsze prognozy, symulacje, analizy i reanalizy danych, wykonane oczywiście w sposób tradycyjny. Pod tym względem Aurora niewiele różni się od dużych modeli językowych, takich jak ChatGPT, które także są trenowane do dotychczasowym dorobku ludzkości i wytworach ludzkiej inteligencji.

Sięgnij do źródeł

Artykuł: A foundation model for the Earth system

Po tym wstępnym treningu Aurorze dano do wykonania cztery konkretne prace, dość herkulesowe, bo dotyczące całego globu, ale zarazem mające dużą rozdzielczość. Miała przygotować:

  • pięciodniową prognozę zanieczyszczenia powietrza dla całego świata – z rozdzielczością ok. 36 km,
  • dziesięciodniową prognozę falowania (korzysta z takich transport morski) – z rozdzielczością ok. 20 km,
  • pięciodniową prognozę szlaków cyklonów tropikalnych,
  • dziesięciodniową prognozę pogody – z rozdzielczością ok. 9 km.

Ze wszystkimi zadaniami model poradził sobie znacznie lepiej niż tradycyjne, z których obecnie korzystają główne ośrodki prognostyczne na świecie. Co istotne, uczynił to w czasie kilka tysięcy razy krótszym.

Jego twórcy stwierdzają, że może on – jako tzw. model podstawowy (ang. foundation model) – być, jak to określają, „łatwo dostrajany” do wykonania dowolnego zadania dotyczącego funkcjonowania systemu ziemskiego szybko, tanio i dokładnie. „To krok w stronę demokratyzacji prognoz” – piszą we wstępie do swojego artykułu w „Nature”. W dalszej jego części przyznają jednak to, co już wiemy o tak rozbudowanych modelach AI: samo stworzenie Aurory oraz jej rozwijanie (dalsze treningi trwają), wymaga mnóstwa pieniędzy oraz dostępu do olbrzymiej ilości danych.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną