Aurora wie wszystko i przewiduje co stanie się na Ziemi
|
W przyrodzie kolor wściekle żółty bywa stosowany ku przestrodze (patrz: liściołaz żółty) czy jako kamuflaż (patrz: modliszka storczykowa). W Pulsarze natomiast – to sygnał końca embarga, które prestiżowe czasopisma naukowe nakładają na publikowane przez badaczy artykuły. Tekst z żółtym oznaczeniem dotyczy więc doniesienia, które zostało upublicznione dosłownie przed chwilą. |
Naukowcy od dekad próbują stworzyć idealny komputerowy model systemu ziemskiego. Miałby on dysponować całą dotychczasową wiedzą na temat procesów fizycznych i chemicznych w atmosferze oraz hydrosferze i na jej podstawie prognozować zachowanie rozmaitych elementów tego systemu. Jednym z nich jest klimat, ale poza tym taki model powinien sobie poradzić z przewidywaniem np. intensywności cyklonów tropikalnych, ryzyka susz, fal gorąca i pożarów, wędrówek i koncentracji zanieczyszczeń w atmosferze, siły EL Niño i całej cyrkulacji atmosferycznej, rozkładu opadów atmosferycznych falowania, zasięgu pokrywy lodowej w Arktyce i Antarktyce. I tak dalej.
Zadanie okazało się bardzo trudne do wykonania. Modele stały się niewiarygodnie zawiłe. Wielu badaczy dochodziło do pesymistycznego wniosku, że za pomocą wzorów matematycznych opisujących procesy fizyczne zachodzące w atmosferze i innych zewnętrznych powłokach globu nie da się stworzyć takiej szklanej kuli. Tym bardziej, że na dodatek powinna ona zobaczyć w powiększeniu każdy kawałek globu, bo każdy ma swoją specyfikę (np. jakiś ociepla się szybciej, inny wolniej, a trzeci – w ogóle). W jednym z takich supermodeli do opisu właściwości tylko jednego typu chmur posłużono się 79 wzorami. Do prowadzenia takich obliczeń potrzebne są gigantyczne, bardzo drogie superkomputery, które i tak po pewnym czasie okazują się zbyt słabe.
Nadziei zaczęto upatrywać w sztucznej inteligencji. I oto właśnie – jak na zawołanie – pojawiła się Aurora. Jej oficjalna premiera odbywa się dziś na łamach „Nature”, choć jej twórcy – naukowcy z amsterdamskiego ośrodka badawczego Microsoftu, a także z kilku europejskich i amerykańskich uczelni oraz z firmy Silurian AI – już w zeszłym roku trochę się nią tu i ówdzie chwalili.
Model przeszedł najpierw intensywny trening, polegający na przetrawieniu gigantycznej ilości danych geofizycznych. Wykorzystano rozmaite wcześniejsze prognozy, symulacje, analizy i reanalizy danych, wykonane oczywiście w sposób tradycyjny. Pod tym względem Aurora niewiele różni się od dużych modeli językowych, takich jak ChatGPT, które także są trenowane do dotychczasowym dorobku ludzkości i wytworach ludzkiej inteligencji.
Sięgnij do źródeł
Po tym wstępnym treningu Aurorze dano do wykonania cztery konkretne prace, dość herkulesowe, bo dotyczące całego globu, ale zarazem mające dużą rozdzielczość. Miała przygotować:
- pięciodniową prognozę zanieczyszczenia powietrza dla całego świata – z rozdzielczością ok. 36 km,
- dziesięciodniową prognozę falowania (korzysta z takich transport morski) – z rozdzielczością ok. 20 km,
- pięciodniową prognozę szlaków cyklonów tropikalnych,
- dziesięciodniową prognozę pogody – z rozdzielczością ok. 9 km.
Ze wszystkimi zadaniami model poradził sobie znacznie lepiej niż tradycyjne, z których obecnie korzystają główne ośrodki prognostyczne na świecie. Co istotne, uczynił to w czasie kilka tysięcy razy krótszym.
Jego twórcy stwierdzają, że może on – jako tzw. model podstawowy (ang. foundation model) – być, jak to określają, „łatwo dostrajany” do wykonania dowolnego zadania dotyczącego funkcjonowania systemu ziemskiego szybko, tanio i dokładnie. „To krok w stronę demokratyzacji prognoz” – piszą we wstępie do swojego artykułu w „Nature”. W dalszej jego części przyznają jednak to, co już wiemy o tak rozbudowanych modelach AI: samo stworzenie Aurory oraz jej rozwijanie (dalsze treningi trwają), wymaga mnóstwa pieniędzy oraz dostępu do olbrzymiej ilości danych.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.