Leniwce wielokrotnie ewoluowały w zależności od stopnia ich naziemności. Na dole Bradypus tridactylus, po lewej Hapalops elongatus, w tle Megatherium americanum. Leniwce wielokrotnie ewoluowały w zależności od stopnia ich naziemności. Na dole Bradypus tridactylus, po lewej Hapalops elongatus, w tle Megatherium americanum. Diego Barletta / Archiwum
Środowisko

Leniwce zniknęły, bo ludzie byli nadaktywni

Zmiany w środowisku spowodowały, że te ssaki występowały licznie i były bardzo zróżnicowane. Człowiek ich sytuację drastycznie zmienił. Tak wynika z pracy w najnowszym „Science”.
Z ostatniej chwili|||Z ostatniej chwili

W przyrodzie kolor wściekle żółty bywa stosowany ku przestrodze (patrz: liściołaz żółty) czy jako kamuflaż (patrz: modliszka storczykowa). W Pulsarze natomiast – to sygnał końca embarga, które prestiżowe czasopisma naukowe nakładają na publikowane przez badaczy artykuły. Tekst z żółtym oznaczeniem dotyczy więc doniesienia, które zostało upublicznione dosłownie przed chwilą.

Dwa gatunki o małych rozmiarach i nadrzewnym trybie życia, zamieszkujące niemal wyłącznie lasy deszczowe Ameryki Południowej i Środkowej – to stan tych ssaków dziś. Nie tak dawniej bywało. Zapis kopalny wskazuje, że Ameryki zamieszkiwały ich liczne gatunki – średnie i wielkie. Duża ich część była przystosowana do funkcjonowania także na ziemi, wykazywała się większą zwinnością i wyższą przemianą materii niż dzisiejsze gatunki. Co sprawiło, że historia leniwców toczy się tak, a nie inaczej? Wyjaśnia to w „Science” grupa badaczy (pierwszym autorem jest Alberto Boscaini z Consejo Nacional de Investigaciones Científicas y Técnicas i Universidad de Buenos Aires).

Czaszki istniejących i wymarłych gatunków leniwców wskazują na uderzające różnice w wielkości ciała. Na dole po lewej: Bradypus variegatus (Boliwia), na dole po prawej: Proscelidodon patrius (pliocen, Argentyna), u góry po lewej: Megatherium americanum (plejstocen, Argentyna), u góry po prawej: Lestodon armatus (plejstocen, Argentyna). Wszystkie okazy znajdują się w Museo Argentino de Ciencias Naturales „Bernardino Rivadavia” w Buenos Aires. Alberto Boscaini/ArchiwumCzaszki istniejących i wymarłych gatunków leniwców wskazują na uderzające różnice w wielkości ciała. Na dole po lewej: Bradypus variegatus (Boliwia), na dole po prawej: Proscelidodon patrius (pliocen, Argentyna), u góry po lewej: Megatherium americanum (plejstocen, Argentyna), u góry po prawej: Lestodon armatus (plejstocen, Argentyna). Wszystkie okazy znajdują się w Museo Argentino de Ciencias Naturales „Bernardino Rivadavia” w Buenos Aires.

Sięgnij do źródeł

Badania naukowe: The emergence and demise of giant sloths

Wspólny przodek wszystkich leniwców prawdopodobnie był naziemny i ważył od 70 do 350 kg. Linie, które przyjęły nadrzewny tryb życia zwykle zmniejszały rozmiary, a te, które tego nie zrobiły – rosły. Gigantyzm, do którego zalicza się gatunki, których przedstawiciele osiągają wagę ponad 1 tony, powstał niezależnie w trzech liniach (pomniejszanie również nastąpiło w kilku). Średnia masa leniwców nie zmieniała się przez dłuższy czas. Zwierzęta żyły w otwartych środowiskach i przystosowały się np. do trawożerności. Później wzrosły temperatury, co wiązało się z rozszerzaniem się zasięgów lasów deszczowych. Leniwce w tym czasie pojawiły się na Archipelagu Karaibskim, wysoko w Andach i na południu Ameryki Płd. Ich zachowania i umiejętności się zróżnicowały: były gatunki kopiące nory, wspinające się, a nawet wyruszające w morze.

I nagle, ok. 15 tys. lat temu duża część gatunków tych zwierząt w Ameryce Południowej zniknęła. To samo stało się na Archipelagu Karaibskim ok. 5–9 tys. lat temu. Dlaczego? Ponieważ w obu miejscach ludzie na leniwce – głównie na te naziemne o średnim i dużym rozmiarze – bardzo aktywnie polowali.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną