„Wędrówki z dinozaurami” po 25 latach: ogromna przyjemność i mały zgrzyt
W każdym spośród sześciu odcinków uwaga jest skupiona na jednym bohaterze. Wśród nich są samica roślinożernego triceratopsa, przemierzająca Amerykę Północną, luzytytan chodzący po terenach dzisiejszej Portugalii czy największy mięsożerca spinozaur, którego szczątki odkopano w Afryce. Dinozaury są komputerowo odtworzone – drapieżne mają pióra (ale nie latają), zgodnie z najnowszą wiedzą o tych zwierzętach. Podobnie roślinność. Pokazywana jest też Ziemia i to, jak były ułożone kontynenty w tamtym czasie. Narrator opowiada tak, jak w filmie przyrodniczym. Komentuje na przykład walki dinozaurów.
Naprawdę przyjemnie popatrzeć, jak coś, co znamy tylko ze skamieniałości, ożywa na naszych oczach. Wreszcie widać, że dinozaury naprawdę żyły. Poruszały się, zajmowały potomstwem i jadły. Świat, który minął, widzimy przed sobą.
Pokazana jest też praca paleontologów, którzy znajdują skamieniałości tych wymarłych zwierząt. Poszukują ich w skałach w dzisiejszym świecie. Widać, że korzystają z najnowszych zdobyczy techniki. Skanują na przykład czaszkę tyranozaura, dzięki czemu mogą zrekonstruować jego mózg. Skamieniałości poszukują dronami, które prześwietlają teren promieniami ultrafioletowymi. Wyniki oglądają na ekranach komputerów.
Właśnie w pokazanej tam pracy paleontologów znajduję wspomnianą wadę. Bo oni w serialu zawsze są w terenie. To tam przydarza się przygoda, która jest nieodłącznym elementem ich pracy. Tyle że tak naprawdę to tylko część. Znalezione kości są przecież przewożone do laboratorium. Tam naukowcy oglądają je i kroją, przyglądają się im w powiększeniu. To nużąca część pracy. Jej też towarzyszą emocje, ale ich nie da się pokazać na ekranie. A może się da, tylko twórcy serialu nie chcieli?
„Wędrówki z dinozaurami”
Produkcja: BBC Studios Science Unit Production we współpracy z ZDF i France Télévisions
Premiera: 14 września 2025 r.
Emisja: BBC Earth oraz BBC Player