Podkast 150. Michał Pospiszyl: Lasy i bagna to przestrzenie wolności
Gość pulsara bada historyczną fukcję nieuregulowanych środowisk, takich jak bagna i gęste lasy, szczególnie w XVIII w. Z pierwszego wykształcenia jest filozofem, na jego zainteresowania zawodowe wpływ miał również fakt, że zamieszkał w Puszczy Białowieskiej.
Kieruje projektem badawczym „Cywilizowanie przez osuszanie: historia środowiskowa błota w Europie Wschodniej” finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki. Wynikiem będzie monografia poświęcona historii społecznej i środowiskowej wschodnioeuropejskich terenów podmokłych.
Bogactwo naturalne tych terenów dostarczało mieszkańcom licznych zasobów, umożliwiając zbieracko-łowiecki styl życia uzupełniony ogrodnictwem lub pasterstwem. – Posługuję się pojęciem ekologie ucieczkowe, które próbuje uchwycić wiele, czasami sprzecznych ze sobą zjawisk – wyjaśnia dr Pospiszyl. – Najbardziej radykalny ich przykład to wyspy na rzekach czy bagnach. Są trudno dostępne, nie tylko w sensie przyrodniczym, ponieważ trzeba dysponować praktyczną, ucieleśnioną wiedzą, jak funkcjonować w takim środowisku. Widać to na przykładzie Kozaków, którzy już od XVI w. zajmowali wyspy na Dnieprze. Ten związek z przyrodą słychać w nazwie Kozacy zaporoscy – ci, którzy mieszkają za porohami, czyli progami skalnymi na rzece, które uniemożliwiały obcym w dotarcie na zajmowane przez nich tereny.
Tereny poza kontrolą feudalnej władzy dawały jej mieszkańców autonomię polityczną i ekonomiczną, wzmacniały siłę negocjacyjną chłopów czy lokalnych społeczności (np. Staroobrzędowcy) wobec władzy. – Studiując nazwy wsi na mapach podczas zaborów, pojawia się wysyp miejscowości, których nazwy sugerują specyficzny typ aktywności związanej z przekształcaniem lasu w sposób mniej lub bardziej niekontrolowanej. – mówi nasz gość. – Przykładem budnicy. Ich osadnictwo jest w połowie nomadyczne: mieszkają w swojej osadzie, a budy zamieszkują przez część czasu albo przenoszą je z miejsca na miejsce. Budy, Teremiski, Pogorzelce – trzy wsie w okolicy, w której mieszkam założone w XIX w. jeszcze przez budników.
Tematyka, którą zajmuje się nasz rozmówca to jednocześnie opowieść o zderzeniu codziennych praktyk osób korzystających z dobrodziejstw przyrody z oświeceniową myślą postępu, która chciała zapanować nad pozornym chaosem przyrody przez regulacje rzek, osuszanie bagien czy projekty melioracyjne Było to postrzegane jako sposób na manifestację potęgi nowoczesnego państwa, które zapobiega ograniczaniu mobilności wojsk i administracji czy utrudnianiu kontroli nad terytorium. Polskie błoto zatrzymało kampanię Napoleona w 1806 r., co zmusiło go do wstrzymania operacji wojskowych.
W podcaście rozmawiamy też o tym, jak wyglądała relacja lokalnych społeczności z państwem. Jakie formy oporu wobec osuszania czy regulacji wód wykorzystywali chłopi i jak negocjowali swoją autonomię? Jakie są dziś konsekwencje polityki osuszania bagien w kontekście zmiany klimatu?
Ekologie ucieczki znajdziemy w innych miejscach, przykładem Zomia, wyżynny region zamieszkiwany przez miliony ludzi w Azji Południowo-Wschodniej. James C. Scott, autor książki „The Art of Not Being Governed: An Anarchist History of Upland Southeast Asia", uważa, że jest to największy pozostały obszar na Ziemi, którego mieszkańcy nie zostali całkowicie wchłonięci przez państwa narodowe.