Timema poppense, gatunek spokrewniony z patyczakami, które były przedmiotem nowych badań. Timema poppense, gatunek spokrewniony z patyczakami, które były przedmiotem nowych badań. Moritz Muschick/University of Sheffield
Struktura

Patyczaki - a jednak są wyjątki od partenogenezy

Patyczaki opuszczają strefę komfortu. Tylko na chwilę
Środowisko

Patyczaki opuszczają strefę komfortu. Tylko na chwilę

Fenotypy tych owadów zmieniają się podobnie jak ludzka moda. To, co dziś jest popularne, jutro staje się passe.

Samice patyczaków rozmnażają się bez udziału samców – chyba jednak nie zawsze.

W krzewach i drzewach centralnej Kalifornii kryją się pozbawione skrzydeł, przypominające patyczki owady z rodzaju Timema, które nie potrzebują samców. Niemal wszystkie osobniki są samicami. Rozmnażają się bez odbywania stosunków płciowych, tworząc swoje genetyczne klony w procesie nazywanym partenogenezą.

Jednak entomolodzy natrafiają czasem na samce gatunków z rodzaju Timema, które – jak się wydaje – nie odgrywają żadnej roli w procesie rozrodczym. „Początkowo zakładaliśmy, że samce są po prostu efektem błędów, ponieważ utrata jednego z chromosomów X powoduje, że z jaja rozwija się samiec” – mówi ekolożka Susana Freitas, która kierowała tym badaniem w trakcie pracy na Université de Lausanne w Szwajcarii.

Freitas wraz ze swoim zespołem stwierdziła, że rzadko spotykane samce mogą mieć przelotne romanse z samicami. Ten „potajemny seks” zwiększa różnorodność genetyczną populacji patyczaków i mógł przyczynić się do ich przetrwania. Wyniki analizy genetycznej, przeprowadzonej przez ten zespół, zostały ostatnio opublikowane w czasopiśmie „Proceedings of the Royal Society B”.

Partenogeneza (inaczej dzieworództwo) jest zjawiskiem powszechnym wśród bezkręgowców, występuje nawet u pewnych gatunków ptaków, jaszczurek i węży. Dla niektórych z nich jest to ostateczność w przypadkach ograniczonych możliwości łączenia się w pary. Dla innych to jedyna metoda rozmnażania. Jednak potomstwo, które powstaje drogą klonowania, wykazuje niskie zróżnicowanie genetyczne i w rezultacie populacja jest podatna na szkodliwe mutacje i ma ograniczone możliwości przystosowywania się do zmian środowiskowych.

Chcąc zbadać różnorodność genetyczną patyczaków, naukowcy pobrali DNA od samic i rzadko występujących samców z ośmiu populacji należących do czterech gatunków z rodzaju Timema. Następnie przeanalizowali pozycję pewnych markerów genetycznych u poszczególnych owadów. Podczas rozmnażania bezpłciowego markery te były ze sobą sprzężone na chromosomach, natomiast podczas rozmnażania płciowego ulegały przemieszaniu z genami drugiego osobnika.

Większość potomstwa przypominała pod względem genetycznym swoje matki. Jednak potomstwo dwóch gatunków z rodzaju Timema wykazywało większe zróżnicowanie genetyczne i mniej genów sprzężonych, wskazując na potajemne stosunki płciowe. Wymowny jest fakt, że profile genetyczne rzadko spotykanych samców były zgodne z tym, czego można było oczekiwać po rzadkich stosunkach seksualnych.

Te rzadkie interakcje, do jakich dochodzi również u małych skorupiaków i wodnych bezkręgowców, „mogą sprzyjać eliminacji szkodliwych mutacji”, mówi Alexis L. Sperling, badaczka upraw z University of Cambridge, która także nie brała udziału w tym nowym projekcie. Zauważa, że wiele szkodników pól uprawnych, takich jak mszyce, osy i muchy, rozmnaża się bezpłciowo. Potajemny seks lub inne strategie mogą pomagać tym gatunkom odnosić sukcesy, sugeruje Sperling, „jednak potrzebujemy więcej badań, aby zyskać pewność”.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Świat Nauki 2.2024 (300390) z dnia 01.02.2024; Skaner; s. 21
Oryginalny tytuł tekstu: "A jednak seks"