Wymiary przestrzeni: Jak projektować miasta szczęśliwe
Raport „Mental capital and wellbeing: making the most of ourselves in the 21st century” sporządziła w 2008 r. New Economics Foundation na zlecenie rządu Wielkiej Brytanii. Badaniom towarzyszyło wiele szlachetnych intencji, ale też chodziło o to, że szczęśliwy obywatel jest zdrowszy, więc tańszy w utrzymaniu.
Żeby wnioski trafiły do jak najszerszego kręgu odbiorców, nadano im formę pięciu prostych porad à la Paulo Coehlo:
Szukaj kontaktu z ludźmi wokół ciebie. Z rodziną, przyjaciółmi, kolegami i sąsiadami. W domu, pracy, szkole i w twojej społeczności. Pomyśl o nich jak o fundamentach swojego życia i zainwestuj swój czas w ich rozwój. Rozwijanie tych kontaktów będzie wsparciem i wzbogaci każdy twój dzień.
Bądź aktywny. Idź na spacer lub pobiegaj. Przejedź się na rowerze. Zagraj w coś. Uprawiaj ogródek. Tańcz. Ruch sprawia, że czujesz się dobrze. Przede wszystkim znajdź taką aktywność fizyczną, która sprawia ci radość i która pasuje do twojego poziomu mobilności i kondycji.
Zwracaj uwagę. Bądź ciekawy. Dostrzegaj piękno i to, co niecodzienne. Zauważ zmiany pór roku. Delektuj się chwilami, kiedy idziesz do pracy, jesz obiad czy rozmawiasz z przyjaciółmi. Miej świadomość otaczającego cię świata i tego, co czujesz. Refleksja nad swoim doświadczeniem pomoże ci zrozumieć, co jest dla ciebie ważne.
Nie przestawaj się uczyć. Spróbuj czegoś nowego. Wróć do dawnych zainteresowań. Zapisz się na kurs. Podejmij się nowego zadania w pracy. Napraw rower. Naucz się grać na instrumencie lub gotować swoją ulubioną potrawę. Postaw sobie cel, którego realizacja sprawi ci satysfakcję. Uczenie się nowych rzeczy da ci większą pewność siebie, a także dostarczy zabawy.
Dawaj. Zrób coś miłego dla przyjaciela lub obcego. Podziękuj komuś. Uśmiechnij się. Oddaj swój czas innej osobie. Dołącz do grupy. Dostrzegaj potrzeby innych, tak jak dostrzegasz swoje. Widok siebie i własnego szczęścia włączonego w szerszą społeczność może dać niewiarygodną satysfakcję i zbudować relacje z ludźmi wokół ciebie.
Do raportu dołączono opracowanie „Who does the five ways and who doesn’t?” demonstrujące, jak można na tej podstawie badać poziom społecznych kontaktów, aktywności, uważności, samorozwoju i altruizmu. Najpierw temat podchwycili animatorzy kultury, którzy zauważyli, że ich praca polega właśnie na tworzeniu mieszkańcom okazji do takich zachowań.
Wkrótce jednak zainteresowanie wellbeing jako kapitałem społecznym zanikło. Rozkwitły natomiast prywatne, lifestylowe poszukiwania szczęścia – od duńskiego hygge (domowa przytulność), przez japońskie ikigai (powód do życia), aż do fińskiego kalsarikännit („picie w gaciach”). W 2018 r. pojawił się nawet „Atlas szczęścia” opisujący jego koncepcje z 33 krajów. Wielkim wzmocnieniem tego trendu była pandemia. Co jednak ważniejsze, to pokoleniowe doświadczenie przywróciło szczęściu status zjawiska społecznego i usługi publicznej związanej z aranżacją przestrzeni.
„Areszt domowy” podczas lockdownów wykazał słuszność tez brytyjskiego raportu. Okazało się, jak ważne są fizyczne kontakty społeczne czy aktywność na świeżym powietrzu. Brak miejsca na chodnikach do zachowywania dystansu, deficyty zieleni czy niedostatek tras spacerowych uświadomiły nam, że stworzyliśmy miasta niedostosowane do ludzkich potrzeb.
Tytuł ESK 2029 zdobył Lublin z hasłem „RE:UNION – ponowna integracja”, ale pozostałych troje finalistów będzie Polskimi Stolicami Kultury w latach poprzedzających (Bielsko-Biała w 2026 r., Katowice w 2027 r. i Kołobrzeg w 2028 r.).
Na fali zainteresowania szeroko pojętą kulturą, która polepsza nasz dobrostan, warto przypomnieć, jak można użyć „pięciu dróg do lepszego samopoczucia” w odniesieniu do kultury przestrzeni. Są one doskonałym papierkiem lakmusowym jakości projektów ulic czy osiedli:
Szukaj kontaktu. Przestrzeń publiczna powinna pomagać ci w kontakcie z innymi ludźmi: wzrokowym, werbalnym, fizycznym. Hałas, brak ławek, grodzone osiedla i place zabaw zarezerwowane „tylko dla mieszkańców bloku XY” – to pomysły aspołeczne.
Bądź aktywny. Przestrzeń publiczna powinna umożliwiać ci aktywność fizyczną. Jeśli nie masz gdzie spacerować czy biegać, jeśli otoczenie zniechęca cię do wyjścia z domu – zadbaj o kręgosłup.
Zwracaj uwagę. Przestrzeń publiczna powinna pomagać ci dostrzegać piękno, zauważać zmiany pór roku, delektować się chwilami, kiedy idziesz do pracy. Jeśli wolisz nie wiedzieć, co czujesz w miejskim otoczeniu, bo jest to niemiłe – uważaj na depresję.
Nie przestawaj się uczyć. Przestrzeń publiczna powinna inspirować cię do rozwoju, nauki nowych umiejętności, zdobywania wiedzy. Rzeźba, motyl, ludzie grający w bule – to może być początek Twojej nowej pasji.
Dawaj. Przestrzeń publiczna powinna służyć ludziom do dzielenia się choćby prostymi gestami i darami. Może być to nawet twoja obecność na ulicy, dająca komuś poczucie bezpieczeństwa. Jeśli aranżacja wspólnej przestrzeni promuje egoizm – jest źle zaprojektowana.
Z tej analizy wynika, że w czołówce najlepszych przestrzeni publicznych są cmentarze i ogródki działkowe. Samorządy z pewnością stać jednak na więcej.