Shutterstock
Technologia

Nowe folie uratują miliony ptaków

Naklejki z sylwetkami drapieżników nie chronią ptaków przed zderzeniami. A te, które chronią, odstraszają ludzi. Znaleziono lepsze rozwiązanie: wykorzystano zdolność widzenia ptaków w ultrafiolecie.

W pierwszej połowie XX w. zauważono, że pisklęta reagują strachem na typową sylwetkę ptaka drapieżnego, a na blaszkodziobego (jak łabędź czy kaczka) – nie. Dwaj etolodzy, Konrad Lorenz i Nikolaas Tinbergen przeprowadzili wiele potwierdzających to eksperymentów. Miłośnicy ptaków postanowili wykorzystać ten instynkt do eliminowania zderzeń z szybami – zjawiska, którego ofiary liczone są na świecie w milionach osobników rocznie. Naklejki z sylwetką drapieżnika ozdobiły więc liczne szyby na budynkach, ekrany dźwiękowe przy drogach itp. Świetny przykład na zastosowanie nauki w praktyce. Rzecz w tym, że ten system nie działa. Każdy rolnik stawiający strachy na wróble wie, że ptaki szybko się uczą rozpoznawać pozorne zagrożenie.

Jedynym wyjściem jest takie zagęszczenie przeszkód, żeby zniechęcić ptaka do przeciskania się między nimi. Skuteczne są choćby gęsto naklejone paski. Tyle że wtedy szyba traci funkcję okna. Mniej inwazyjne są różnego rodzaju figury (kwadraciki, kreski itp.) rozłożone tak, żeby odległość między nimi odpowiadała mniej więcej rozmiarowi ludzkiej dłoni. Takie rozwiązania promuje m.in. Fundacja Szklane Pułapki, której udało się zainteresować sprawą większych graczy.

Od jakiegoś czasu nowo budowane czy remontowane szklane wiaty przystanków autobusowych niektórych operatorów, a nawet dworce kolejowe, są wyposażane w takie właśnie elementy. Pasażerom coś takiego nie powinno przeszkadzać (wręcz przeciwnie, bo mają to być struktury zapewniające cień, a nie widoki). Inaczej jednak jest z apartamentowcami i biurowcami. Nie po to się je projektuje, żeby ich okna pstrzyć jakimiś kropkami.

Dlatego opracowano powłoki, które będą przezroczyste dla ludzkiego oka, a dla ptasiego nie: światło niewidzialne dla człowieka, a widzialne dla wielu ptaków to bliski ultrafiolet 300–400 nm. I wydaje się, że osiągnięto przełom. Swój produkt przekazała niedawno Szklanym Pułapkom pewna austriacka firma produkująca folie. Badania –współprowadzone przez eksperta z PAN Michała Żmihorskiego – wykonano na nieoklejonych niczym wiatach przystanków autobusowych pod Wałbrzychem.

W dwuletnim okresie referencyjnym zarejestrowano 91 zderzeń. Następnie połowę wiat – te, gdzie zderzeń było więcej – oklejono eksperymentalną folią. Odnotowano 24 kolizje z wiatami pozostawionymi po staremu i tylko 9 z wiatami oklejonymi folią odbijającą UV. Dziewięć to wciąż nie zero, ale redukcja jest to ewidentna. Ptakom zdarza się uderzać w zwykłe, murowane budynki, więc wyniki – opublikowane w najnowszym numerze „Ornis Fennica” – wydają się wskazywać na wysoką skuteczność tej metody.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną