Anna Amarowicz / pulsar
Technologia

Podkast 60. Jakub Ciążela: Bazy na Księżycu? Z ilmenitu, z ciekawości

Eksploatacja kosmosu. Bardziej to fascynujące czy niepokojące? Co i dlaczego warto wydobywać na asteroidach? Z czego budować kolonie na Marsie i Księżycu? Odpowiada dr Jakub Ciążela, geochemik, mineralog, geolog planetarny z Instytutu Nauk Geologicznych PAN. A może i przyszły astronauta.

Na asteroidy wyślemy nasze statki za 50, może 100 lat. Wydobyte tam minerały będziemy przywozić na Ziemię. Choćby nikiel – na jednej planetoidzie może być go więcej niż na całej naszej planecie. To jednak na razie odległa perspektywa.

A Księżyc? Dużo bliższa. Może dziesięć, może dwadzieścia lat. – Stamtąd raczej nie będziemy niczego sprowadzać, bo to się nie opłaci – mówi Ciążela. – Bardziej ekonomiczne będzie wykorzystanie tych surowców na miejscu.

Transport jest jednak niezwykle drogi. W tej chwili cena rynkowa wyniesienia jednego kilograma ładunku na orbitę księżycową to ok. 300 tys. dol. Prawie cały materiał na budowane na Księżycu obiekty, musi pochodzić z lokalnych zasobów. Szczęśliwie jest ich pod dostatkiem i są podobne do tego, co można znaleźć na Ziemi. W sam raz do stawiania prostych schronień. Bo tak właśnie ludzie będą początkowo mieszkać na Srebrnym Globie: w „lepiankach”, prostych bunkrach chroniących przed temperaturą i promieniowaniem.

Mimo wszystko polecą. – Nie ukrywajmy: chcemy mieć bazy księżycowe nie dlatego, że grozi nam katastrofa tu na Ziemi i chcemy uciec – ale z ciekawości – przyznaje geochemik. Sam ma na to ochotę: – Poleciałbym! Chciałbym widzieć, co udało nam się odkryć, dotknąć tego. I postawić tę cegiełkę – pierwszą, symboliczną – polskiej bazy księżycowej.

W tej chwili Ciążela skupia się na projektowaniu, konstruowaniu i testowaniu urządzeń takich jak MIRORES, Martian far-IR Ore Spectrometer (https://www.mdpi.com/2072-4292/14/12/2799). Ten orbitalny spektrometr, czyli rodzaj kamery – w tym przypadku działającej w dalekiej podczerwieni – służy do detekcji i pomiaru siarczków, przydatnych dla funkcjonowania przyszłej gospodarki kosmicznej. Wkrótce będzie wykorzystywany do mapowania zasobów na Księżycu, na Marsie i na planetoidach.

Jeden z księżycowych minerałów – tlenek tytanu i żelaza o nazwie ilmenit – ma też tę pożądaną cechę, że wyłapuje i gromadzi w swej strukturze emitowany przez Słońce Hel-3, izotop przydatny w reaktorach termojądrowych. Kiedy już powstaną elektrownie oparte na tej technologii, będą na Księżycu i Marsie jak znalazł.

słuchajcie w pulsarze:
Podkast 32. Jakub Ciążela: Każdy geolog jest jak złoto

Czego naukowcy szukają na dnie oceanów? Jak to, co tam znajdują, pomaga w zrozumieniu procesów zachodzących na innych planetach? Czy górnictwo podwodne zagrozi tamtejszym ekosystemom? Kiedy zaczniemy kopać na Marsie?

Czy kolonizacja ciał niebieskich nie zakończy się jednak transferem złych praktyk znanych z Ziemi? – Oczywiście dochodzi do tego smaczek geopolityczny. Mocarstwa zechcą rywalizować. Widzimy nowy wyścig kosmiczny i to z rosnącą liczbą graczy – mówi gość pulsara. Już nie tylko USA i Rosja chcą eksploatować kosmos. Także Chiny, Indie, Japonia, i wreszcie Europa. Temu wzmożeniu towarzyszą niejasności legislacyjne. Nie ma na przykład jasności, do kogo właściwie „należy” Księżyc, Mars czy asteroidy. Reguły będą się najpewniej wyłaniać stopniowo, trochę jak na Dzikim Zachodzie.

Dlatego stały nadzór ze strony naukowców, oświeconych entuzjastów takich jak Ciążela, jest krytycznie ważny.

Jakub Ciążela.Anna Amarowicz/pulsarJakub Ciążela.

Cieszymy się, że słuchacie naszych podkastów. Powstają one także dzięki wsparciu naszych cyfrowych prenumeratorów.
Aby do nich dołączyć – i skorzystać w pełni z oferty pulsara, „Scientific American” oraz „Wiedzy i Życia” – zajrzyjcie tutaj.

WSZYSTKIE SYGNAŁY PULSARA ZNAJDZIECIE TUTAJ