Picie czarnej herbaty pozytywnie wpływa na nasze zdrowie. Picie czarnej herbaty pozytywnie wpływa na nasze zdrowie. Shutterstock
Zdrowie

Picie czarnej herbaty to dłuższe życie

Dwie filiżanki dziennie. Tyle trzeba, by oddalić od siebie widmo śmierci. Stwierdzili to naukowcy z National Institutes of Health z Bethesda.

Podczas gdy wiele badań wykazywało związek między piciem herbaty zielonej a niższym ryzykiem śmiertelności, amatorzy czarnej herbaty otrzymywali sprzeczne informacje na temat zalet swojego ulubionego napoju. Najnowsze, opublikowane w „Annals of Internal Medicine”, okazały się jednak i dla nich pozytywne: co najmniej dwie filiżanki wypijane w ciągu dnia zmniejszają ryzyko zgonu o 9–12 proc.

Picie czarnej herbaty to rytuał od dawna kultywowany w Anglii. Dlatego nie dziwi, że naukowcy z USA, chcąc sprawdzić, czy tak powszechny nawyk jest zdrowy, sięgnęli do „UK Biobanku”. Zawiera on dane dotyczące pół miliona Brytyjczyków. To kobiety i mężczyźni w wieku od 40 do 69 lat, którzy wypełnili kwestionariusz na temat swojego stanu zdrowia, stylu życia oraz codziennych nawyków i używek w latach 2006–2010 i 2011–2015. 85 proc. przyznało w ankietach, że regularnie pije herbatę (w tym 89 proc. wyłącznie czarną). W porównaniu z osobami stroniącymi od tego napoju, u tych, które wypijały co najmniej dwie filiżanki dziennie, ryzyko śmiertelności jest od 9 do 12 proc.

Powiązanie to zaobserwowano niezależnie od tego, czy badani pili również kawę, czy dodawali do herbaty mleko lub cukier, czy woleli ją cieplejszą albo zimną. Znaczeni nie miały również różne warianty genetyczne związane z metabolizmem kofeiny (którą czarna herbata, obok polifenoli i flawonoidów, zawiera). W konkluzji autorzy stwierdzają, że herbata, nawet przy wyższych poziomach spożycia, może być częścią zdrowej diety.

Nikt chyba nie mógł się spodziewać innych wniosków z przeprowadzonej analizy. Czarna herbata, nawet jeśli nazywana jest przez niektórych używką, to nie trucizna. A skoro zawarte w niej składniki należą do przeciwutleniaczy, wiadomym było, że mają one pozytywny wpływ na organizm.

Autorzy piszą we wspomnianym artykule, że w morzu różnych czynników wpływających na zdrowie – dietę, palenie papierosów, picie alkoholu, aktywność fizyczną, rodzaj wykonywanej pracy, predyspozycje genetyczne i środowiskowe – znalezienie związku przyczynowo-skutkowego między śmiertelnością a jednym rodzajem napoju to zadanie karkołomne. Zastosowali bardzo skomplikowaną metodologię, aby odsiać tzw. zmienne zakłócające i jak najbardziej uwiarygodnić otrzymany wynik. Ale i tak należy podejść do tych badań – jak do wszystkich podobnych z dziedziny epidemiologii żywieniowej – krytycznie i bez ekscytacji.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną