||| ||| Shutterstock
Zdrowie

Witamina D jest gorzej przyswajana przez osoby otyłe

Obawy o powszechny niedobór witaminy D są przesadzone
Zdrowie

Obawy o powszechny niedobór witaminy D są przesadzone

Historia odkrycia tej substancji, jej rosnącego powodzenia, aż do osiągnięcia statusu cudownego leku, a potem detronizacji, ilustruje krętą ścieżkę odkryć naukowych. To także opowieść o tym, że nauka sama siebie koryguje.

Korzyści, które wynikają z jej suplementacji – m.in. zmniejszenie ryzyka zachorowania na raka, choroby serca lub udar – są mniejsze u ludzi, których wskaźnik masy ciała BMI przekracza 25.

Wszystkie dane, które naukowcy z Brigham and Women’s Hospital w Bostonie wykorzystali do swoich analiz, uzyskano z bazy wcześniej randomizowanego, podwójnie zaślepionego z kontrolowanym placebo badania VITAL, w którym wzięło udział 25 871 uczestników z USA – mężczyzn w wieku powyżej 50 lat i kobiet powyżej 55 lat. Wszyscy w momencie rejestracji byli wolni od raka i chorób sercowo-naczyniowych. Naukowcy bliżej przyjrzeli się zaś wynikom dotyczącym 16 tys. uczestników, którzy dostarczyli próbki krwi na początku, a także ponad 2 tys. z kolejną, pobraną po dwóch latach. Zmierzono im poziomy całkowitej i wolnej witaminy D, a także wiele innych jej biomarkerów – metabolitów, wapnia i parathormonu – które pomagają organizmowi wykorzystać witaminę D.

„To, że byliśmy w stanie przyjrzeć się im tak dokładnie, dało nam pełen wgląd w dostępność i aktywność witaminy D oraz pomogło znaleźć odpowiedź na pytanie, czy jej metabolizm może zostać czymś zakłócony” – wyjaśnia pierwsza autorka pracy prof. JoAnn E. Manson. Jej zespół odkrył, że suplementacja witaminy D podwyższała poziom większość biomarkerów związanych z jej metabolizmem niezależnie od masy ciała pacjentów. Jednak wzrost ten był znacznie mniejszy u osób z podwyższonym BMI.

„Zaobserwowaliśmy uderzające różnice po dwóch latach” – mówią naukowcy. Prof. Manson dodaje: „Badanie to rzuca światło na różnice, jakie widzimy w redukcji zgonów z powodu raka i chorób autoimmunologicznych wśród osób przyjmujących witaminę D z prawidłowym i podwyższonym BMI – wynoszą one 30–40 proc. A to sugeruje, że możliwe byłoby osiągnięcie korzyści w całej populacji, gdyby dawkowanie witaminy D było bardziej spersonalizowane i uwzględniało ciężar ciała”.

Zdaniem jej zespołu te wyniki są ważną wskazówką dla lekarzy, mogącą po raz pierwszy wyjaśnić przyczynę gorszych efektów suplementacji, jakie zazwyczaj odnotowywane są wśród osób z wysokim BMI.

Publikacja na ten temat ukazała się w „Jama Network Open”.


Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną