Shutterstock
Zdrowie

Długowieczność dzięki pracy wątroby? Nie tak szybko z wnioskami

Biochemiczne kłamstwo w imię dłuższego życia
Struktura

Biochemiczne kłamstwo w imię dłuższego życia

Kiedy tkanki myszy otrzymują sygnał sytości, przyspieszają swoje starzenie i degenerację. Podobne zjawisko występuje w próbkach krwi pobranych od ludzi. I to nawet wtedy, kiedy alert jest fałszywy.

Podanie tego związku działa na zwierzęta tak samo, jak odpowiednio zaplanowana dieta restrykcyjna. Czy takiego samego efektu należy się spodziewać u ludzi?

Zrozumienie związku pomiędzy restrykcją kaloryczną (czyli niskoenergetyczną dietą) a długowiecznością jest jednym ze świętych graali nauki. To dlatego, że w ostatnich latach wielokrotnie wykazywano, że nie tylko drożdże, nicienie, wywilżny (owocówki), lecz także myszy czy makaki, zdają się żyć dłużej i starzeć wolniej, gdy dostają odrobinę za mało jedzenia, o ile zaspokaja ono ich zapotrzebowanie na podstawowe składniki, witaminy itp.

Jak już zwracaliśmy uwagę na łamach pulsara, pewne obiecujące wyniki uzyskiwano również w odniesieniu do ludzkich pacjentów. Nie były to jednak efekty ani spektakularne, ani szczególnie zaskakujące. Wykazywano np. że u osób, u których już występowały jakieś zaburzenia zdrowotne (cukrzyca, otyłość), odpowiednio zaplanowana dieta restrykcyjna pozwalała zmniejszyć stosowane dawki leków. Wciąż jednak nie dowiedziono w rozstrzygający sposób, by takie postępowanie dietetyczne faktycznie przedłużało życie człowieka, i to w bezpieczny dla zdrowia sposób. Uczeni nie ustają jednak w wysiłkach i analizują pojedyncze tropy, które mogłyby ich doprowadzić do odpowiedzi. Jednym z nich jest kwas litocholowy (LCA).

Związek ten wywodzi się z wątroby, która produkuje tzw. pierwotne kwasy żółciowe. Są one przekazywane do żółci i transportowane do jelita cienkiego, gdzie wspomagają procesy trawienia. Kiedy wraz z pasażem pokarmu dostaną się do okrężnicy, lokalna mikrobiota przekształca je w tzw. wtórne kwasy żółciowe. Do tej grupy należy również kwas litocholowy. Ustrój stara się „recyklingować” ten związek, wchłaniając go z jelita do krwioobiegu. Potem może wykorzystać go ponownie lub zneutralizować w wątrobie i częściowo odzyskać biochemiczne „cegiełki”, z którego powstał.

Kiedy organizm zostanie poddany restrykcji kalorycznej, poziom kwasu litocholowego w krążeniu wzrasta. Od kilkunastu lat istniały przesłanki, by sądzić, że to wyższe stężenie LCA w ustroju może mieć działanie przeciwstarzeniowe. W dwóch nowych badaniach opublikowanych właśnie w „Nature” wykonano nowe, bardziej zaawansowane testy, przeanalizowano dokładniej powyższe zależności i podjęto się wyjaśnienia ich biochemicznych podstaw. Autorzy tych publikacji wykazali, że stare myszy, którym ograniczano podaż energetyczną, doświadczały skoku kwasu litocholowego, a za tą zmianą szło przywrócenie siły mięśniowej, przyspieszenie procesów regeneracji i zwiększenie wydolności biegowej. Zdaniem badaczy świadczyło to o „cofnięciu” biologicznego zegara u tych zwierząt.

Co istotne, taki sam efekt zaobserwowano, gdy gryzonie miały normalną dietę, ale do wody pitnej dodano im LCA w dawce odpowiadającej wcześniejszej restrykcji kalorycznej (czyli pijąc tę wodę, myszy uzyskiwały podobny poziom tego związku, co te zwierzęta, którym podaż energetyczną w posiłkach ograniczano). Gdy badacze podali kwas litocholowy nicieniowi Caenorhabditis elegans oraz wywilżnie Drosophila melanogaster zaobserwowali u nich wydłużenie życia oraz przedłużenie zdrowotności (czyli zmiany patologiczne właściwe zaawansowanemu wiekowi pojawiały się później). Uczeni ustalili, że powyższe efekty wynikają z aktywującego wpływu, jaki LCA wywiera na enzym AMPK, czyli kinazę będącą jednym z kluczowych regulatorów metabolizmu energetycznego.

Ze zbyt pochopnymi wnioskami, zwłaszcza tymi dotyczącymi ludzi, trzeba tu jednak bardzo uważać. Po pierwsze, dane uzyskane na modelach zwierzęcych rzadko przekładają się bezpośrednio na człowieka. Na przykład, przedkliniczne testy wykonywane na organizmach modelowych dają korzystne rezultaty u ludzkich pacjentów w ok. 1 na 9 przypadków. I nie chodzi tu tylko o skuteczność, ale też o bezpieczeństwo. To, że drożdże czy nicień żyły dłużej dzięki jakiemuś składnikowi, nie oznacza, że wszystkie układy ich ciał na tym skorzystały – podobnie mogłoby być u ludzi. Po drugie, pierwsze „spektakularne” efekty dotyczące przeciwstarzeniowego działania takich związków, jak LCA (i wielu innych) były wykonywane już przed dwoma dekadami. A jednak ten wstępny zachwyt wciąż nie doczekał się przełomu klinicznego. Obecnie na rynku dostępne są niezliczone ilości suplementów diety, które mają zawierać „czynniki kwasów żółciowych” (cokolwiek to jest), a nawet wspomnianą powyżej kinazę AMPK. Żaden z tych preparatów nie ma jednak skuteczności, którą potwierdziłyby zakrojone na szeroką skalę, wiarygodne badania naukowe.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną