Sokół wylądował w pałacu
To ta legenda inspirowała badaczy, którzy w 2015 r. nazwali niepozorną planetoidę właśnie Ryugu. Już wtedy wiedzieli oni, że będzie ona celem misji Hayabusa 2 (Sokół 2), która ma nie tylko zbadać kometę z bliska, ale też zabrać jej próbkę na Ziemię.
Ostatnie wieści o przygodach kosmicznego Sokoła, który wyruszył w drogę pod koniec 2014 r., są bardzo obiecujące. Hayabusa 2 doleciała do Ryugu 27 czerwca 2018 r., a w lutym tego roku przeprowadziła udaną misję pobrania próbek. Po zbliżeniu się do powierzchni komety próbnik wystrzelił w nią 5-gramowy pocisk z tantalu, a następnie pobrał odpryski ze zderzenia. Na tym nie koniec badań: w kwietniu Hayabusa spróbuje jeszcze pobrać próbki spod powierzchni Ryugu, a więc zbierze materiał nieskażony kosmicznym wietrzeniem. Tym razem wystrzelony w planetoidę miedziany pocisk będzie miał masę aż 2,5 kg, co powinno wystarczyć do utworzenia mniej więcej dwumetrowego krateru. Po pobraniu tych próbek w grudniu sonda wyruszy ku Ziemi, by w 2020 r. dostarczyć nam kapsułę z próbkami. Sama Hayabusa będzie jeszcze wówczas miała wystarczające zasoby paliwa, by wyruszyć ku kolejnemu celowi.
A co już dziś wiemy o Ryugu? Ta niewielka planetoida ma ok. 880 m średnicy i kształt zbliżony do oszlifowanego diamentu (a więc nie pałacowej perły…). Porusza się po orbicie zbliżonej do ziemskiej, której pełne okrążenie zajmuje jej rok i cztery miesiące. W tym czasie Ryugu zbliża się do Słońca na odległość mniejszą niż Ziemia, by później oddalić się od niego na 1,4 promienia orbity ziemskiej. Jak widać, w ciągu swego obiegu planetoida przecina orbitę Ziemi. Zderzenie jednak nam nie grozi: najmniejsza możliwa odległość obu ciał wynosi około 95 400 km.