. . Shutterstock
Człowiek

Mieszkańcy Mezoameryki korzystali z 260-dniowego kalendarza od 1100 r. p.n.e.

Naukowcy stwierdzili, że daty kalendarzowe były brane pod uwagę już przez pierwszych budowniczych kompleksów ceremonialnych.

Archeoastronomia to dziedzina polegająca na badaniu starożytnych systemów kalendarzowych i wpływu obserwacji nieba na ludzką kulturę materialną i rozwój nauki. Badaczy szczególnie fascynuje tajemniczy 260-dniowy kalendarza Majów, który funkcjonował w Mezoameryce. Teraz okazało się, że był on znacznie starszy, niż dotąd przypuszczano.

Zaczęło się od tego, że Ivan Šprajc z Centrum Badań Naukowych Słoweńskiej Akademii Nauk oraz Takeshi Inomata z Universisty of Arisona zastanawiali się czy budynki ceremonialne w Mezoameryce były podobnie zorientowane. Przypuszczali bowiem, że takie, a nie inne ich ukierunkowanie, musiało mieć jakieś funkcje religijne i było ważne ze względu na przeprowadzane w nich o określonych porach roku rytuały. Aby to sprawdzić, zeskanowali lidarami 415 kompleksów ceremonialnych Olmeków i Majów, w tym odkryte niedawno stanowiska z wczesnego etapu funkcjonowania cywilizacji mezopotamskich z 1100 r. p.n.e.– 250 r. n.e. Wyniki analiz opublikowali w „Science”.

Najstarszy zapis daty pochodzi z San Bartolo w Gwatemali i ma ok. 2,3–2,1 tys. lat (opisany w kwietniu ubiegłego roku w „Science”). Ale teraz badacze stwierdzili, że daty kalendarzowe były brane pod uwagę już przez pierwszych budowniczych kompleksów ceremonialnych, między 1100 a 750 r. p.n.e. Z ich pomiarów wynika bowiem, że budynki orientowano na wschód i zachód Słońca w konkretnych dniach roku. Punkty te były zgodne z 260-dniowym kalendarzem Majów, bo rozmieszczone są co 13 lub 20 dni.

|||Shutterstock|||




Co prawda obserwacje astronomiczne praktykowały już społeczności zbieracko-łowieckie, ale w neolicie stały się one ważniejsze i bardziej rozbudowane. W Mezoameryce pojawienie się kalendarza należy wiązać z upowszechnieniem się uprawy kukurydzy, czyli między 1400 a 1000 r. p.n.e. Dwadzieścia platform z tego czasu w centrum ceremonialnym San Lorenzo sugeruje, że koncepcja kalendarza oparta była na tej właśnie liczbie. Znaczenie kierunków przesilenia utrzymywało się w kolejnych okresach u rolniczych społeczności Mezoameryki, a budowane konstrukcje miały symbolizować przywiązania do stałych miejsc zamieszkania i jednoczyć stale rosnącą populację.

Osiadli rolnicy z dużych ośrodków jak San Lorenzo czy Aguada Fénix, mieli swoich specjalistów od rytuałów, którzy byli biegli w obserwacjach astronomicznych. Według autorów artykułu w „Science” to właśnie oni opracowali koncepcję 260-dniowego kalendarza, u którego podstaw leżała numerologia (liczby 13 i 20 związane są w kulturach mezoamerykańskich z częściami ludzkiego ciała, poszczególnymi bóstwami i poziomami kosmicznymi), cykl rolniczy (szczyt pory suchej był w lutym i marcu), okres ciąży u ludzi oraz odstępem między zenitami Słońca (ich koncentracja była w lutym i marcu).

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną