||| ||| Universitetet Oslo / Archiwum
Człowiek

Runy nie były bardziej prymitywne niż łacina

Pismo runiczne było lakoniczne, ale nie dlatego, że oddawało język mówiony. Znaczenie miały tu materiały, na których powstawały inskrypcje.

W styczniu 2023 r. norwescy archeolodzy ogłosili, że odkryli najstarszy zapis runiczny. Datowany na ok. 2 tys. lat jest trzy wieki starszy niż te, które do tej pory za takie uważano. Kwadratowy piaskowiec, na którym go wyryto, znajdował się w jednym z grobów na cmentarzysku w Tyrifjorden na północny zachód od Oslo. Nie wiadomo, co oznacza słowo „idiberug”, ale może odnosić się do osoby leżącej w grobie.

Dla runologów każde nowo odkryte zapisy są wielkim skarbem, bo dysponują zaledwie 250 inskrypcjami. Mimo to norweskiemu lingwiście Johanowi Bollaertowi tyle wystarczyło, by wysnuć nową hipotezę na temat tego pisma.

Bollaert, starszy wykładowca na Wydziale Lingwistyki i Studiów Skandynawskich na Universitetet i Oslo, badał język używany w norweskich inskrypcjach datowanych na od XIII do XVI w. Doszedł do wniosku, że runy były rozwinięte równie dobrze, jak łacina, a nie jedynie prymitywną formą zapisu mówionego języka skandynawskiego. To mylne przekonanie wzięło się stąd, że wykonywane za ich pomocą inskrypcje w kamieniu zachowują się znacznie rzadziej niż inskrypcje łacińskie i mają różne formy oraz funkcje. Podczas gdy zapis łaciński jest konstruowany tak, aby można go było czytać i rozumieć bez kontekstu, nagrobek (a większość zapisów runicznych zachowało się właśnie w takim kontekście) stworzony był w bardzo konkretnym celu, zatem tłumaczenie kontekstu nie było konieczne. Poza tym znaczna większość zapisów alfabetycznych znajduje się na pergaminie i papierze, na których ich wykonanie jest łatwe, a runy były z założenia przeznaczone do grawerowania ich w twardym materialne, co zawsze stanowi większy wysiłek – stąd ich lakoniczność i pozorna nieporadność.

Dowiedz się więcej

Powstałe na przełomie er pismo runiczne funkcjonowało równolegle z łaciną. Składało się z 24 (a z czasem z zaledwie 16) znaków, które zwane są futhark (od kolejności zapisywanych liter). Ich linearna forma jest stworzona do rycia w drewnie, metalu, kamieniu i kości. Runy znano w Skandynawii i na ternie Germanii. Niedawne odkrycie w słowiańskiej ziemiance z ok. 600 r. w Břeclav-Lány w Czechach żebra krowy z inskrypcją w futharku sugeruje jednak, że posługiwali się nimi również Słowianie, zanim nowego systemu pisma opartego na grece nie wymyślił dla nich Cyryl i Metody.

Więcej w POLITYCE: Nie od razu takie ABC. Jak powstawały alfabety.

Badacz porównywał też inskrypcje alfabetyczne z runicznymi wykonanymi w drewnie, kamieniu i metalu (głównie napisy na nagrobkach oraz graffiti na murach kościołów). Zauważył, że im bardziej były skomplikowane, tym bardziej starannie (z zachowaniem interpunkcji czy spacji) je wykonywano. Jest jednak kilka różnic. Napisy alfabetyczne były podlegały określonym normom (np. interpunkcyjnym czy dotyczącym kształtu liter). Poza tym pojawiały się w miastach i siedzibach biskupich, a te runiczne znajdowały się w mniejszych miejscowościach. Rzecz w tym, że runy były w użyciu od I w. do 1400 r. w całej Skandynawii, a alfabet łaciński wprowadzony wraz z chrześcijaństwem długo był pismem kościoła. Największą różnicę stanowił jednak zastosowany materiał, nawet w przypadku kamieni, bo podczas gdy do inskrypcji łacińskich wykorzystywano bardziej miękkie i jaśniejsze rodzaje kamienia, takie jak marmur czy wapień, runy ryto zazwyczaj w twardych lokalnych skałach – granicie i kwarcycie. Stąd też ich niechlujność zapisów runicznych.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną