Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Pulsar - wyjątkowy portal naukowy. Shutterstock
Człowiek

Umierający mózg myśli świadomie czy poddaje się chaosowi?

Amerykańscy naukowcy sądzą, że umieraniu towarzyszy poczucie transcendencji. Christof Koch, uznany neurobiolog, podchodzi do ich konkluzji sceptycznie.

W maju na łamach PNAS ukazała się publikacja o znaczeniu potencjalnie przełomowym. Dotyczyła ona procesów zachodzących w ludzkim mózgu w momencie umierania oraz tuż po śmierci. Po ustaniu oddychania i zatrzymaniu pracy serca przestaje działać również ośrodkowy układ nerwowy. Można to rozpoznać w badaniu EEG: odczyt staje się spłaszczony. Zanim jednak ten moment nadejdzie – wynika z pracy uczonych z University of Michigan School of Medicine – w mózgu może dojść do krótkotrwałego wzrostu aktywności.

Osoby, dzięki którym naukowcy uzyskali dane do swoich badań, były pacjentami neurologicznego oddziału intensywnej terapii. Ze względu na doznane obrażenia, ich rokowania były złe – pozostawały nieprzytomne, nie oddychały samodzielnie. W związku z tym ich rodziny zdecydowały o zaprzestaniu sztucznej wentylacji. Po odłączeniu od respiratora pacjenci umierali: przestawały pracować ich płuca, później serce, aż wreszcie mózg. Ponieważ jednak nadal byli podłączeni do aparatury monitorującej ich funkcje życiowe (w tym EEG), procesy zachodzące w ich organach można było monitorować nawet po zakończeniu życia.

U części pacjentów bezpośrednio przed spłaszczeniem krzywej odczytu pracy mózgu, zanotowano wzrost amplitud ilustrujących zjawiska elektryczne. Autorzy pracy uznali, że ta aktywność mogła świadczyć o tym, że u pacjentów zaszły świadome procesy myślowe. Te śmiałe wnioski wynikały przede wszystkim z dwóch kwestii. W odczycie EEG zaobserwowano tzw. oscylacje gamma oraz lokalne potencjały polowe (local field potentials, LFP) na terenie kory mózgowej. Oba te rodzaje aktywności mózgu uważane są za oznaki świadomego myślenia. Autorzy pracy spekulowali, że takie odczyty mogły świadczyć o tym, że pacjenci doświadczali w tym momencie poczucia spokoju oraz transcendencji. Jednak opublikowany właśnie komentarz do ich badań, podaje te konkluzje w wątpliwość.

Jego autorem jest dr Christof Koch – uznany neurobiolog, wieloletni badacz biologicznego podłoża świadomości. W krótkiej analizie publikacji kolegów uczony przyznaje, że dokonali oni przełomu, dowodząc, iż umierający mózg „niekoniecznie jest tak cichym miejscem”, jak dotychczas sądzono. Jednocześnie jednak zwraca uwagę, że zaprezentowany przez nich zapis pracy mózgu może również świadczyć o stanie przypominającym padaczkę. Przy tak ekstremalnym niedotlenieniu i niedokrwieniu neuronów – argumentuje badacz – spadają gradienty jonowe komórek nerwowych i dochodzi do masowego uwalniania neuroprzekaźników. To by oznaczało, że w momencie wzrostu amplitud, w mózgu nie dochodzi do formułowania świadomych myśli, lecz raczej do ostatecznego poddania się neuronów chaosowi.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną