Pulsar - najnowsze badania naukowe. Pulsar - najnowsze badania naukowe. Shutterstock
Człowiek

Ból pleców: żeby się go pozbyć, często wystarczy zmienić sposób myślenia

151 pacjentów z chronicznymi dolegliwościami wzięło udział w badaniach zaprojektowanych przez amerykańskich naukowców. To niewielka próba, ale wyniki eksperymentu skłaniają do optymizmu.

Aż 85 proc. przewlekłych dolegliwości bólowych dotyczących pleców nie ma związku z uszkodzeniami czy dysfunkcjami tkanek obwodowych (np. kręgosłupa, mięśni czy stawów), lecz wynika z procesów zachodzących w mózgu. Tak wynika z badań opublikowanych właśnie na łamach „JAMA Psychiatry”. „Aktualny stan wiedzy z zakresu neurobiologii bólu oraz interocepcji (czucia wnętrza ciała – przyp. red.) sugeruje nowe kierunki rozwoju leczenia” – piszą uczeni w publikacji. I dodają, że w niektórych modelach neurobiologicznych ból jest traktowany jako „przewidywanie uszkodzeń ciała, kształtowane na podstawie bodźców zmysłowych i przewidywań kontekstowych”. Słowem, jeśli osoba spodziewa się, że z jej plecami dzieje się coś złego (np. przeciążenie), to doświadcza bólu. Pierwotnie może on zostać spowodowany przez realną patologię. Później jednak jest podtrzymywany przez neurologiczne błędne koło: mózg spodziewa się dysfunkcji, więc wzmacnia sygnał bólowy, a ten trafia do świadomości jako przejaw uszkodzeń i pogłębia bolesne doznanie.

W związku z tym ogromny odsetek pacjentów z przewlekłym bólem pleców nie otrzymuje satysfakcjonującej diagnozy i terapii – podają autorzy pracy. W takich przypadkach leczenie powinno być skierowane nie na rzekomą patologię obwodową, lecz na odwrócenie centralnych (mózgowych) mechanizmów bólowych – uważają.

Przetestowali więc skuteczność podejścia psychoterapeutycznego określanego jako PRT (pain reprocessing therapy). W projekcie uczestniczyło 151 pacjentów z chronicznym bólem. Jedna trzecia była leczona za pomocą PRT – w ciągu 4 tygodni wzięli udział w 9 sesjach, w czasie których uczyli się postrzegać własne doznania jako „fałszywy alarm” – artefakt pracy mózgu niezagrażające zdrowiu fizycznemu. Kolejna jedna trzecia kontynuowała dotychczasowe, konwencjonalne leczenie nakierowane na fizyczne przyczyny bólu (np. farmakoterapia), a pozostała grupa otrzymała placebo. W grupie badanej uzyskano całkowite (0 na 10 punktów w skali oceny bólu) lub prawie całkowite (1 na 10) wyleczenie z dolegliwości u dwóch trzecich uczestników.

Na niekorzyść uzyskanych rezultatów przemawia niewielka grupa badana (w sumie tylko 50 osób zostało poddanych temu protokołowi). Na korzyść natomiast: skrupulatność przeprowadzonych interwencji. Wykonano je zgodnie ze standardami testów klinicznych, w sposób randomizowany, a efekty działań oceniono nie tylko od razu po zakończeniu projektu, ale też rok po zakończeniu terapii.

Autorzy projektu podkreślają też, że „zwykła”, ogólna psychoterapia, nieskoncentrowana na zmianie postrzegania przyczyn bólu, jest u tej grupy pacjentów nieskuteczna, czego z resztą dowodziły już wcześniejsze prace, np. analiza Cochrane z 2020 r. czy praca przeglądowa z 2017 r. przeprowadzona na potrzeby American College of Physicians Clinical Practice.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną