Odetchnij na Marsie
Na pierwszy rzut oka – nie bardzo. Temperatura zdecydowanie poniżej zera, atmosfera, w której tlenu jest mniej niż na lekarstwo (bo ok. 0,14%) i która do tego jest 160 razy rzadsza niż ziemska. Obecny w niej tlen jest wynikiem promieniowania słonecznego rozrywającego cząsteczki marsjańskiego dwutlenku węgla. W tych warunkach – nawet gdyby oddychające tlenem organizmy narodziły się kiedyś na Marsie – nie bardzo można się spodziewać, by życie istniało tam nadal. A jednak badacze z Jet Propulsion Laboratory opublikowali pracę, która daje ewentualnym mikrobom pewne szanse. Wiążą się one z możliwością istnienia na powierzchni Marsa lub tuż pod nią solanek, czyli wodnych roztworów soli. Ich temperatura zamarzania jest niższa niż w przypadku czystej wody, mogłyby więc pozostawać w postaci ciekłej. Co więcej, w takiej solance chętnie rozpuszczałyby się niewielkie zasoby atmosferycznego marsjańskiego tlenu. Jak szacują badacze, ilość rozpuszczonego w solankach życiodajnego pierwiastka może być wystarczająca do zapewnienia bytu znajdującym się w wodzie hipotetycznym mikroorganizmom. Do rozstrzygnięcia pozostaje tylko, czy istotnie na Marsie są i solanki, i same mikroby…