Ilustracja Deborah Lee
Opinie

Rasizm w testach medycznych

W wielu badaniach diagnostycznych widać jak na dłoni uprzedzenia rasowe

COVID-19 sieje spustoszenie wśród społeczności BIPOC (ludności czarnej, rdzennej i kolorowej), dlatego instytucje medyczne w USA powinny zrobić wszystko, co możliwe, aby wyeliminować nierówności rasowe głęboko zakorzenione m.in. w badaniach przesiewowych. Wzmacniają one rasizm, automatycznie i błędnie przyznając inną liczbę punktów ludziom niebiałym i w rezultacie zmniejszając ich szansę na skorzystanie z potrzebnej terapii.

Te rasowe korekty stosowane w kwestionariuszach medycznych są powszechne we współczesnej medycynie, szczególnie w USA. Dla przykładu, aby oszacować ryzyko śmierci pacjenta z wadą serca, lekarz rodzinny stosuje się do zaleceń organizacji American Heart Association, które uwzględniają takie czynniki, jak wiek, nadciśnienie czy tętno, aby następnie na tej podstawie podjąć ewentualnie decyzję o leczeniu. Jednak z powodów, których AHA nie wyjaśnia, zastosowany w kwestionariuszu algorytm automatycznie dodaje trzy punkty osobom nieczarnym, tak jakby czarny kolor skóry obniżał ryzyko dolegliwości kardiologicznych, co nie ma nic wspólnego z prawdą.

Artykuł opublikowany niedawno w New England Journal of Medicine omawia 13 przykładów algorytmów, w których uwzględniono rasę jako jeden z czynników zdrowia. We wszystkich przypadkach korekta rasowa działała na niekorzyść pacjentów identyfikujących się jako niebiali. Poszczególne kwestionariusze w różny sposób zmniejszały szanse na otrzymanie leczenia przez osoby czarne, osoby pochodzenia latynoskiego czy azjatyckiego oraz rdzennych Amerykanów. Te „poprawki” zapewne są uzasadniane tezą, która od dawna jest już nieaktualna, że pomiędzy rasami istnieją jakieś naturalne różnice biologiczne. Pogląd ten przetrwał, mimo oczywistych dowodów na to, że rasa – jako konstrukt społeczny – nie ma nic wspólnego z genetyką: w obrębie każdej grupy istnieją różnice genetyczne. Prawdą jest, że niektóre populacje są genetycznie predysponowane do niektórych chorób – na przykład mutacje BRCA zwiększające ryzyko raka piersi występują częściej u osób, których przodkowie byli Żydami aszkenazyjskimi. Jednak takich różnic w predyspozycjach jest niewiele i żadna nie ma związku kategoriami rasowymi takimi, jak „czarny” czy „biały”.

Błędne założenie, że istnieje związek między rasą a genami, często ma swoje źródło w przestarzałych, niepotwierdzonych przez naukę przekonaniach rozpowszechnionych wśród osób (zwykle są to biali) odpowiedzialnych za system ochrony zdrowia w USA. Na przykład w jednym z testów dotyczących nerek znajduje się korekta na czarny kolor skóry, która może fałszować prawidłową diagnozę. Test podaje szacunkową wartość wskaźnika filtracji kłębuszkowej (GFR) na podstawie pomiaru kreatyniny, która jest produktem metabolizmu mięśni i po przesączeniu przez nerki trafia w całości do moczu. Wyniki czarnych pacjentów są automatycznie korygowane, ponieważ dawniej niesłusznie uważano, że czarnoskórzy mają większą masę mięśniową, a więc tym samym wytwarzają więcej kreatyniny. W rezultacie próg GFR zostaje u nich podniesiony, co grozi przeoczeniem rzeczywistych problemów z nerkami. Takie osoby nie są od razu leczone i istnieje ryzyko, że nie otrzymają na czas przeszczepu. Zwróciła na to uwagę na początku tego roku Naomi Nkinsi, studentka medycyny z University of Washington School of Medicine, dzięki czemu uczelnia ta zrezygnowała z korekty rasowej w swoich testach GFR. Wciąż jednak stosuje się ją powszechnie w wielu innych przychodniach i szpitalach.

Niedawno w Science opublikowany został artykuł, którego autorzy poddali ocenie algorytmy stosowane powszechnie w USA do szacowania zagrożeń zdrowotnych w społeczeństwie. Naukowcy przyjrzeli się wynikom zebranym przez jeden duży szpital, a następnie na podstawie kart zdrowia pacjentów stwierdzili, że biali pacjenci są zdrowsi niż czarni, którzy otrzymali tę samą liczbę punktów w kwestionariuszu. Wzięło się to stąd, że algorytm zrównywał koszty zdrowotne z potrzebami zdrowotnymi – tyle że za sprawą systemowych nierówności rasowych wydatki na leczenie białych były wyższe niż czarnych, których potrzeb zdrowotnych nie doszacowano. Analizując te wyniki, socjolożka Ruha Benjamin, badaczka zależności pomiędzy rasą, techniką i medycyną, zauważyła, że „te zakodowane wcześniej w systemie nierówności są nadal utrwalane, ponieważ twórcy kwestionariuszy i temu podobnych narzędzi nie dostrzegają, że jest to przejaw systemowego rasizmu”.

Algorytmy, które krzywdzą ludzi kolorowych, można łatwo uczynić sprawiedliwszymi. Wystarczy skorygować stojące za nimi uprzedzenia rasowe albo też zrezygnować z rasy jako czynnika zdrowia, gdy jest to zbędne. To samo dotyczy instrumentów medycznych, na przykład pulsoksymetru skalibrowanego do skóry białej – dziś, kiedy mamy pandemię COVID-19, jest to szczególnie niepokojąca sytuacja, ponieważ to u pacjentów niebiałych wyższe jest ryzyko rozwoju ciężkiego zapalenia płuc. Liderzy medyczni w USA muszą zająć się pilnie tą kwestią, aby ludzie, którzy dziś są traktowani niesprawiedliwie z powodu rasizmu systemowego, zostali otoczeni rzetelną opieką medyczną, od której często zależy ich życie.

Świat Nauki 1.2021 (300353) z dnia 01.01.2021; Wokół nauki; s. 5