Przedstawiciel smuklikowatych. Przedstawiciel smuklikowatych. Ozgur Kerem Bulur / Shutterstock
Środowisko

Bzyczące kuzynki

Makatka zwyczajna (rodzina miesierkowate) to pszczoła samotna, budująca gniazdo w różnych szczelinach.Wikimedia Commons/Wikipedia Makatka zwyczajna (rodzina miesierkowate) to pszczoła samotna, budująca gniazdo w różnych szczelinach.
Przedstawiciel pszczołowatych (rodzaj Euglossa).Pedro Turrini Neto/Shutterstock Przedstawiciel pszczołowatych (rodzaj Euglossa).
Murarka ­zakłada gniazdo np. w pustych łodygach. Na fotografii hotel dla owadów.Timelynx/Shutterstock Murarka ­zakłada gniazdo np. w pustych łodygach. Na fotografii hotel dla owadów.
Wiedza i Życie
Języczek u pszczół ma różną długość. Pokrywają go włoski.Morphart Creation/Shutterstock Języczek u pszczół ma różną długość. Pokrywają go włoski.
Ceratina ­smaragdula ma metaliczny połysk.yod67/Shutterstock Ceratina ­smaragdula ma metaliczny połysk.
Thyreus nitidulus składa jaja w komórkach gniazda pszczoły z gatunku Amegilla ­cingulata, po czym jej larwy wyjadają stamtąd zapasy.Farid Irzandi/Shutterstock Thyreus nitidulus składa jaja w komórkach gniazda pszczoły z gatunku Amegilla ­cingulata, po czym jej larwy wyjadają stamtąd zapasy.
Dorosły ­osobnik Amegilla cingulata.Isti yano/Shutterstock Dorosły ­osobnik Amegilla cingulata.
Mówiąc „pszczoła”, myślimy zwykle o pszczole miodnej. Istnieją jednak różne gatunki pszczół, mające własne zachowania, inne preferencje żywieniowe, a nawet wygląd.

Ponad 20 tys. gatunków bzyczących na każdym kontynencie poza Arktyką dowodzi, że pszczoły to jedna z najlepiej prosperujących grup owadów w przyrodzie. Badacze podzieli je na siedem rodzin: smuklikowate, spójnicowate, lepiarkowate, pszczolinkowate, miesierkowate, pszczołowate i Stenotritidae. Poszczególne gatunki mają własne sposoby budowania gniazd. Niektóre kopią tunele w twardej glebie lub piachu, inne wykorzystują wydrążone gałęzie, szyszki, a nawet bruzdy w korze drzew. Spotyka się pszczoły gniazdujące w kompoście, w szczelinach chodnika, drewnie pociętym na opał, stertach kamieni, złożonych parasolach, a także w żłobkowanych kostkach wosku do desek surfingowych. W Indonezji żyje odmiana gniazdująca w aktywnych termitierach, natomiast w Iranie – konstruująca wyszukane wazony z posklejanych różowych i fioletowych płatków kwiatowych. Kilkadziesiąt europejskich i afrykańskich gatunków gnieździ się wyłącznie w porzuconych skorupach ślimaków, a co najmniej dwie północnoamerykańskie odmiany budują domki w wyschniętych krowich plackach. Niezależnie jednak od tego, gdzie żyją, wszystkie pszczoły powtarzają ten sam odwieczny cykl wygryzania się, godów, budowania gniazda, zaprowiantowania i składania jaj.

Tajemnice budowy ciała

Naukowcy analizowali anatomię pszczół co najmniej od czasów Arystotelesa, który zaobserwował m.in., że wyrwane skrzydło nie odrasta. Powszechnie prowadzono eksperymenty polegające na przycinaniu czy usuwaniu pszczelich czułków. Pomagało to odkrywać kolejne zdolności owadów. Współczesne badania wykazują, że czułki nie tylko przetwarzają dźwięki, wibracje i odgrywają kluczową rolę w rozpoznawaniu smaku, ale też wpływają na pozycję ciała w locie, reagują na pole magnetyczne Ziemi i wykrywają delikatne zmiany elektrostatyczne wywoływane przez kwiaty.

Najbardziej kolorowy u pszczół jest odwłok, zbudowany z coraz mniejszych pierścieni. Jego barwa wynika z koloru naskórka lub kępek włosków: pomarańczowych, żółtych, czarnych, białych czy nawet jasnoniebieskich, jak u niektórych gatunków tropikalnych i australijskich. Barwy te często stanowią ostrzeżenie przed użądleniem, ale też przekazują informacje istotne dla danego gatunku w sezonie godowym, ponieważ samce i samice mają różne wzory. Wiele pszczół ma odwłok czarny lub brązowy, choć zapewne niektóre lśnią odcieniami ultrafioletu, którego nie możemy dostrzec.

Ciekawie zbudowane są „stopy” pszczół. Każde odnóże zakończone jest dwoma zagiętymi, przypominającymi kolce pazurkami, osadzonymi w miękkiej poduszce, która działa jak przyssawka. To dlatego pszczoły mogą się poruszać po różnych powierzchniach, także zupełnie gładkich. Z powodu pazurków ciężko strząsnąć pszczołę ze swetra, a z powodu przylg trudno zdmuchnąć ją z oprawek okularów.

Języczek pszczoły wygląda na jednolity organ, ale tak naprawdę składa się z rowkowanego, wyposażonego we włoski trzonu pokrytego nakładającymi się na siebie osłonkami. Gdy owad się pożywia, mięśnie u podstawy języczka napinają pusty zbiornik, który działa jak pompka, szybko pobierająca nektar z kwiatu. Ponieważ długość języczka determinuje, jak głęboko owad może sięgnąć do kielicha kwiatowego, niektóre wyspecjalizowane gatunki wykształciły prawdziwe kolosy. Pewna pszczoła żyjąca na chilijskiej pustyni Atakama ma języczek dłuższy od całego ciała – wygląda jak wyciągnięta trąba słoniowa. A gdzie pszczoły trzymają zebrany nektar? Otóż w wolu miodowym, które potrafi się powiększyć, spychając na bok inne organy.

Inny ciekawy narząd to skrzydła. Prędkość ich ruchów przerasta tempo, z jakim mózg może wysyłać impulsy nerwowe. To, w jaki sposób błyskawiczne uderzenia skrzydeł zapewniają owadowi ruch wznoszący, odkryto dopiero po wynalezieniu superszybkich kamer, które rejestrują tysiące obrazów na sekundę. Analiza poklatkowa wykazała, że skrzydła nie poruszają się w górę i w dół, jak zakładano, lecz w przód i w tył, niczym para wioseł. Zastosowanie w eksperymencie dymu zobrazowało przepływ powietrza i ujawniło, że szybkie rotacje i zmiany w kącie nachylenia skrzydeł tworzą stałe ciśnienie skierowane w dół, tak jak wirniki helikoptera, równocześnie wywołując wir podciśnienia unoszący górną powierzchnię skrzydeł, co dodatkowo wzmaga ruch wznoszący. Jak latają pszczoły, można zobaczyć tu: www.youtube.com/watch?v=IcU-i7j0uYs.

Czy wszystkie żądlą?

Jeśli ktoś zajmuje się badaniem pszczół, często spotyka się z pytaniem, ile razy został użądlony. Odpowiedź może być zaskakująca, ponieważ większość tych owadów rzadko kiedy żądli, a część w ogóle nie jest do tego zdolna, w tym samce, które nie posiadają odpowiedniego wyposażenia. Aparat żądłowy wyewoluował u os, przodkiń pszczół, jako przedłużenie układu rozrodczego ze spiczastej cewki używanej wcześniej do składania jaj. Tylko samice są w niego wyposażone i tylko one mogą użądlić. U dawnych os ten poręczny narząd służył do walki, pozwalając najpierw unieruchomić ofiarę, a następnie złożyć jaja w niej lub na niej, co zapewniało idealne warunki do rozwoju mięsożernym larwom. Wiele os nadal funkcjonuje tak samo, ale niektóre z nich, podobnie jak wszystkie pszczoły, oddzieliły te dwie funkcje, składając jaja przez mały otworek na końcu odwłoka, a aparat żądłowy w całości wykorzystując do obrony lub ataku. Taka specjalizacja pozwoliła dopasować budowę anatomiczną do potrzeb każdego gatunku, od bezżądłowych po takie, które są wyposażone w diaboliczną samopompującą się igłę przystosowaną do obrony zbiorowej.

Większość pszczół ma żądła gładkie i dlatego łatwo je wyciąga z przeciwnika. Gatunki te nie mają dużego gniazda do obrony i potrzebują tylko takiego oręża do odgonienia rywala lub odparcia ataku głodnego pająka. Prawdziwie bolesne użądlenia są domeną większych, bardziej społecznych gatunków, których gniazda zawierają setki smacznych larw, a także miód, co czyni z nich atrakcyjny cel dla wielu stworzeń, od niedźwiedzi przez ptaki po naczelne. Robotnice tych gatunków stosują taktykę obrony grupowej do chronienia gniazd przed nieproszonymi gośćmi. Liczy się nie tylko ilość jadu, lecz także jego skład – różne składniki mają sprawić, by użądlenie było jak najbardziej toksyczne dla potencjalnego napastnika. Ssaki takie jak my czują palący ból z powodu zabójczej dla serca toksyny o nazwie melityna, a na owady (w tym inne pszczoły) mocniej działa histamina.

Pszczoły miodne zasługują na szczególną wzmiankę ze względu na wyposażenie swojej broni w haczyki – okrutnie zakrzywione zadziory, które zakotwiczają żądło w ciele ofiary. Jeśli pszczoła odleci lub zostanie odtrącona podczas potyczki, traci nie tylko aparat żądłowy. Z jej odwłoka wraz z nim wyrwane zostają gruczoł jadowy oraz mięśnie, które nadal działają i pompują toksyny. Pakiet obejmuje też ośrodek nerwowy, co sprawia, że aparat żądłowy „żyje” poza organizmem pszczoły ponad minutę. Wystarcza to, by całkowicie opróżnić gruczoł jadowy. Dla pszczoły użądlenie kończy się śmiertelną raną odwłoka, ale przy tysiącach robotnic w jednym ulu korzyść z samobójczej obrony przewyższa stratę wynikającą ze śmierci pojedynczych osobników.

Miód, drinki i świece

Nasza fascynacja pszczołami sięga głęboko w czasy prehistoryczne, kiedy to pierwsi Hominini przy każdej możliwej okazji usiłowali dostać w swoje ręce słodki dopalacz w postaci miodu. Migrując po globie, poszukiwali tego rarytasu, okradając pszczoły miodne, a także mnóstwo mniej znanych gatunków. Artyści epoki kamienia łupanego uwiecznili te starania w malowidłach naskalnych od Afryki i Europy po Australię, przedstawiając łowy z użyciem wysokich drabin i pochodni, a czasami wymagające niebezpiecznej wspinaczki.

Po łupieniu dzikich kolonii owadów przejście do zorganizowanego pszczelarstwa było logicznym krokiem niemalże wszędzie tam, gdzie ludzie zakładali osady rolnicze. Archeolodzy znaleźli skorupy oblepione pszczelim woskiem w dziesiątkach neolitycznych gospodarstw w całej Europie, na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej, niektóre pochodzące sprzed 8,5 tys. lat. Nie wiemy dokładnie, gdzie i kiedy pierwszy pszczelarz przeniósł rój do ula, lecz z pewnością Egipcjanie opanowali tę sztukę do perfekcji przed trzecim tysiącleciem przed naszą erą, hodując pszczoły w długich glinianych tubach, a następnie transportując je w górę i dół Nilu, zależnie od harmonogramu upraw i pór kwitnienia. Ludzie zaczęli zajmować się pszczołami na długo przed tym, zanim udomowili konie, wielbłądy, kaczki czy indyki i zaczęli uprawiać jabłka, owies, gruszki, groch czy kawę.

To, co zaczęło się od pierwotnej chętki na słodycze, rozwinęło się znacząco, gdy ludzie odkryli kolejne zastosowania produktów pochodzących z ula. Miód zmieszany z wodą i poddany fermentacji wkrótce dostarczył dodatkowej pokusy w postaci smacznego i niezawodnego środka odurzającego. Naukowcy uznają miód pitny za jeden z najstarszych napojów alkoholowych. Mieszkańcy starożytnych Chin gustowali w wersji doprawionej ryżem oraz owocami głogu. Celtowie wzbogacali swój trunek orzechami laskowymi. W Etiopii nadal popularny jest napitek doprawiony gorzkimi liśćmi szakłaku. Jednak chyba najmocniejsze miody pitne powstały w lasach deszczowych Ameryki Środkowej i Południowej, gdzie Majowie i szamani plemienni wytwarzali napój halucynogenny zaprawiany korzonkami i korą o właściwościach narkotycznych.

Pszczoły odegrały też ważną rolę w oświecaniu. Od czasów prehistorycznych po nastanie epoki industrialnej większość metod rozpraszania ciemności wiązała się ze sporą ilością wywołującego kaszel dymu – z ogniska, pochodni czy prostych lamp, kopcących potwornie podczas spalania oleju rybiego lub tłuszczu zwierzęcego. Tylko wosk pszczeli palił się czystym stabilnym płomieniem, roztaczając przyjemny zapach. Przez całe tysiąclecia noc w noc rozjaśniał świątynie, kościoły i zamożne domostwa. Produkcja świec stworzyła nienasycony popyt, przez który częstokroć wosk uznawany był za najcenniejszy produkt pszczeli. Gdy Rzymianie podbili Korsykę w II w. p.n.e., wzgardzili słynnym miodem z wyspy na rzecz trybutu płaconego wyłącznie w wosku – w ilości aż 90 t rocznie. Co więcej, skrybowie oraz urzędnicy nadzorujący pobieranie tej daniny zapewne prowadzili zapiski dzięki kolejnej innowacji, którą zawdzięczamy pszczołom – pierwszej na świecie wymazywalnej powierzchni. Na długo bowiem przed wynalezieniem tablicy korzystano z pokrytych woskiem tabliczek, na których pisano za pomocą rylca. Łatwo się je przechowywało i transportowało, a następnie można było podgrzać, wygładzić i użyć ponownie.

***

Więcej o pszczołach można znaleźć w książce Thora Hansona „Bzyczące. Rzecz o naturze i roli pszczół”, wydawnictwo Bukowy Las, Wrocław 2019.

***

Garść ciekawostek

• Pszczolinki (Adrenidae) są samotnicami, choć czasami budują gniazda gromadnie, dzieląc ten sam tunel. Ciekawie wygląda reprodukcyjna strategia pszczolinek żyjących na pustyniach. Podobnie jak uśpione nasiona w ziemi, owady mogą wytrzymać w niej nawet trzy lata, czekając na opady deszczu, dzięki któremu rozpocznie się niezbędne im do życia kwitnienie roślin.

• Niektóre pszczoły może przyciągać zapach ludzkiego potu. Stąd potoczna angielska nazwa sweat bee.

• Pewne rodzaje spójnicowatych zbierają oprócz nektaru też kropelki oleju z kwiatów i pokrywają nim wnętrze komórek lęgowych. Zwyczaj zbierania olejku spowodował wykształcenie dwukrotnie dłuższych od całego ciała przednich odnóży. Kończyny te pozwalają na wydobycie olejku z głębi kwiatów o podwójnych ostrogach.

• Największa pszczoła świata to Megachile pluto o rozpiętości skrzydeł 63,5 mm. Przyrodnik Alfred Russel Wallace znalazł jeden okaz w 1859 r., co od tamtej pory udało się zaledwie kilku osobom. M. pluto występuje tylko na trzech wyspach Indonezji i zamieszkuje gniazda nadrzewnych termitów.

• Lepiarki za pomocą swoich charakterystycznych rozdwojonych języczków pokrywają ściany komór w gnieździe wodoodporną grzybobójczą wydzieliną. Po wyschnięciu twardnieje ona, tworząc przejrzystą elastyczną powłokę, która wygląda jak plastik, dlatego czasem lepiarki nazywa się poliestrowymi pszczołami.

• U kilku gatunków Ctenocolletes opisano zdumiewające lody godowe, w czasie których samica nie przerywa żerowania i zbiera pyłek, podczas gdy samiec ją zapładnia.

Wiedza i Życie 4/2020 (1024) z dnia 01.04.2020; Entomologia; s. 46

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną