Błotniarki są pamiętliwe w ważnych dla siebie sprawach
Błotniarki mają świetną pamięć. Tym wodnym ślimakom o fantazyjnie zakręconej, smukłej muszli wystarczy jedna sesja treningowa, by utworzyły trwały ślad pamięciowy, który pozostanie w zwojach nawet na kilka tygodni. Oczywiście pod warunkiem, że wspomnienie jest warte zapamiętania i dotyczy jakiegoś ważnego dla ślimaka aspektu życia. Na przykład cukru. On jest nie tylko smaczny, ale też cenny, bo stanowi doskonałe i łatwe źródło energii. Dlatego błotniarka karmiona roztworem 0,33-procentowej sacharozy potrzebuje tylko jednego liźnięcia, by przenieść wspomnienie na temat pochodzenia słodyczy do pamięci długotrwałej.
Uczeni zaprojektowali eksperyment przebiegający zgodnie z klasycznym warunkowaniem: parowali bodziec neutralny z bodźcem pozytywnym, postrzeganym jako nagroda. W znanym przykładzie z psami Pawłowa tym pierwszym był dzwonek, a tym drugim – pokarm. Dzwonek u ślimaka się nie sprawdza (ślimaki są głuche - przyp. red.), dlatego w jego przypadku bodźcem obojętnym był octanu amylu. Podanie kropli tego związku samo w sobie nic dla błotniarki nie znaczy – jest ani przykre, ani przyjemne.
Naukowcy podawali więc mięczakom kropelkę octanu oraz kropelkę roztworu sacharozy. One natychmiast skojarzyły oba bodźce i zapamiętały, że po wyczuciu octanu mają żerować. Dokładniej: aktywować strukturę służącą do pobierania pokarmu – tarkę.
I wszystko było dobrze, dopóki błotniarki otrzymywały odpowiednio dużo cukru. Jeśli jednak próbowano stworzyć u nich trwały ślad pamięciowy poprzez sparowanie innego obojętnego związku (gamma-nonalaktonu) z zaledwie 0,11-procentowym roztworem sacharozy, test się nie udawał. Umieszczanie wspomnienia w pamięci długotrwałej jest kosztowne energetycznie, dlatego, jeśli bodziec jest zbyt słaby (zbyt mało ważny), ślimak łatwo o nim zapomni.
Co by się stało, gdyby połączyć obie sesje treningowe: podać octan i bardzo słodki roztwór, a potem nonlakton i lekko słodki napój? Okazuje się, że błotniarka nadbuduje „słabe”, mało ważne wspomnienie, na tym „silnym”, istotnym. Odpowiednio w ten sposób przygotowana, będzie już zawsze kojarzyła oba neutralne bodźce z żerowaniem. Dlaczego tak się dzieje? Z tego samego powodu, z jakiego jesteśmy w stanie przypomnieć sobie wszystkie okoliczności, jakie towarzyszyły np. pierwszemu pocałunkowi. Kiedy dzieje się coś ważnego, układ nerwowy staje się bardzo receptywny i aktywuje procesy zapamiętywania. Autorzy badań uważają, że istotne bodźce uruchamiają tym samym okna pamięciowe, do których „wpada” wszystko, co znajdzie się w sąsiedztwie ważnego wydarzenia.
Możliwe, że to dopiero początek nowej wiedzy neurologicznej, którą zdobędziemy dzięki pamiętliwym błotniarkom.
To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.