Pulsar - portal popularnonaukowy. Pulsar - portal popularnonaukowy. Shutterstock
Środowisko

Ciepło błyskawicznie uporało się z lodowcami plejstoceńskimi. To przestroga dla nas

Ponad pół kilometra na dobę – w takim tempie cofał się olbrzymi lądolód skandynawski, który wcześniej przez dziesiątki tysięcy lat zajmował pół Europy. To była prawdziwa rzeź lodu – mówią autorzy badań opublikowanych w „Nature”.

Naukowcy przyznają, że podane przez nich liczby mogą przerażać, szczególnie w kontekście niepokojących wieści napływających od dwóch dekad z Grenlandii i Antarktydy Zachodniej. Gdy ciepło akumulujące się w atmosferze i morzach polarnych osiągnie pewną wartość krytyczną, wtedy lód rejteruje błyskawicznie. A najszybciej z szerokich i płaskich równin nadmorskich – wynika z badań, które Christine Batchelor z Newcastle University i jej współpracownicy przeprowadzili na szelfie atlantyckim w pobliżu północnej Norwegii.

Aneksja i czas na rewanż

Ten kraj słynie z fiordów – głębokich i wąskich zatok wrzynających się na dziesiątki kilometrów w ląd. Powstały one w wyniku zalania przez podnoszące się morze dolin wypełnionych wcześniej lodem i przez ten lód wymodelowanych. Podczas ostatniej epoki lodowej, która skończyła się około 10 tys. lat temu, olbrzymie strumienie lodowe spływały z Gór Skandynawskich i zajmowały równinne tereny u ich podnóża. Szerokość tych równin w niektórych miejscach przekraczała 200 km. Mimo to lądolód zajął je bez trudu, wypierając z nich morze, którego poziom znajdował się wówczas o ponad 100 m niżej niż dziś.

Nadeszła jednak pora rewanżu. W końcówce plejstocenu ciepło zaczęło powracać na Ziemię i wtedy karta się odwróciła – teraz to lód ustępował przed nacierającym morzem. Atakowało ono przede wszystkim od spodu, zmuszając lodowiec do opuszczania kolejnych fragmentów skalnego podłoża. Autorzy badań zrekonstruowali tempo tego procesu na podstawie niewielkich, za to bardzo licznych pofałdowań terenu pozostawionych przez wycofujący się lód na powierzchni dawnej równiny, która była natychmiast zalewana przez wodę i obecnie tworzy szelf morski. Lodowa czasza stawiała morzu nierównomierny opór. W niektórych miejscach cofała się „tylko” 50 m na dobę, ale w innych oddawała pole ponad 10 razy szybciej. Rekord zmierzony przez badaczy to 600 m.

Plejstocen to nie koniec

„Również dziś na Antarktydzie lód szelfowy wycofuje się z wielu miejsc, podgryzany przez coraz cieplejsze morze. Na razie nie obserwowaliśmy takich nagłych odwrotów. Może to jednak nastąpić w każdej chwili, szczególnie w zachodniej części Białego Kontynentu, gdzie czasza lodowa ma stały kontakt z coraz cieplejszym oceanem” – prognozuje Batchelor.

Z innych badań wynika, że rozpoczęta pod koniec plejstocenu rzeź lodu trwała w najlepsze również po jego zakończeniu, czyli w holocenie – epoce, w której żyjemy. Pod koniec marca na łamach „Nature Communications” ukazała się praca duńskich badaczy, którzy rok temu dotarli na lodołamaczu „Oden” na Morze Lincolna – niewielki akwen arktyczny znajdujący się na północ od Grenlandii i kanadyjskiej Wyspy Ellesmere’a. Jeszcze dekadę temu byłoby to niemożliwe. Gruby wieloletni lód morski nie wpuściłby tu żadnego statku. Morze Lincolna z przyległościami to jego najpotężniejsza twierdza w Arktyce. Ale i ona słabnie.

Naukowcy nawiercili dno i wydobyli rdzenie z osadami podmorskimi. Ich analiza wykazała, że podczas kilku pierwszych tysięcy lat holocenu Morze Lincolna odmarzało latem, co oznacza – zdaniem badaczy – że to samo spotkało wtedy cały Ocean Arktyczny. Lód wieloletni powrócił dopiero 6–7 tys. lat temu, gdy dobiegło końca holoceńskie optimum klimatyczne i klimat ponownie nieco przykręcił śrubę. Od mniej więcej stu lat my ją znowu uparcie odkręcamy, ostatnio coraz szybciej. W efekcie Arktyka szybko powraca do czasów z początku holocenu. „Wystarczy naprawdę niewielki wzrost temperatur, aby cały region uwolnił się latem od lodu. To kwestia jednej, dwóch dekad” – ostrzega główny autor badań Christof Pearce z Aarhus Universitet.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną