Kolonie Methylotuvimicrobium buryatense posilające się metanem. Kolonie Methylotuvimicrobium buryatense posilające się metanem. Lian He / Archiwum
Środowisko

Metanożerne bakterie pomogą zatrzymać globalne ocieplenie

Bakterie GMO nas uleczą
Środowisko

Bakterie GMO nas uleczą

Po co genetycznie modyfikować bakterie? Mogą moga być przydatne w biotechnologii i produkcji nowych antybiotyków.

Nawet 240 mln ton metanu nie przedostanie się do atmosfery do 2050 r., jeśli bakterie Methylotuvimicrobium buryatense 5GB1C spełnią pokładane w nich nadzieje.

Metan ma ponad 85 razy większy potencjał w ogrzewaniu naszej planety niż dwutlenek węgla. Oczywiście to emisje CO2 ze spalania paliw kopalnych ponoszą główną winę za obecny kryzys klimatyczny. Metan jest na drugim miejscu. To dlatego, że w atmosferze znajduje się go sporo mniej niż dwutlenku węgla. Ale i jego zawartość regularnie rośnie. W 2021 r. była ona o 162 proc. większa niż w okresie przedprzemysłowym i osiągnęła wartość 1,9 ppm (części na milion). Dla porównania dwutlenku węgla mamy obecnie ok. 421 ppm (blisko 50 proc. więcej).

W przeciwieństwie jednak do CO2 czas trwania metanu w atmosferze jest ograniczony do około 12 lat. Gdyby więc udało się opracować metodę usuwania go, to pozwoliłoby do roku 2050 obniżyć wzrost temperatury na Ziemi o 0,22 st. C. Tak ocenia to w „PNAS” zespół naukowców kierowany przez Mary E. Lidstrom z University of Washington w Seattle, USA.

Uczeni postanowili więc poszukać bakterii, które potrafiłyby się tym zająć. Nie oni pierwsi wpadli na ten pomysł, ale dotychczasowe próby przyniosły mizerne rezultaty. Mikroorganizmy, które potrafią konsumować metan, potrzebują bowiem wysokich stężeń tego gazu, często przekraczających 5 tys. ppm. Do tego produktem ubocznym ich pracy nierzadko jest tlenek azotu – gaz o właściwościach cieplarnianych 10 razy większych niż metan.

Zespół Lidstrom hodował bakterie metanotroficzne w różnych warunkach i analizował wydzielane przez nie związki chemiczne. Żmudne eksperymenty naprowadziły ich na trop szczepu 5GB1C z gatunku Methylotuvimicrobium buryatense. Nie wydziela on tlenku azotu, a świetnie utlenia metan i przetwarza zawarty w nim węgiel w biomasę przy stężeniach między 200 a 1000 ppm. Choć to nadal mniej niż w atmosferze, zakres obejmuje już wielkość 500 ppm, jaką spotyka się nad szczególnie bogatymi w metan miejscami: składowiskami odpadów, polami ryżowymi, fermentatorami ścieków czy ośrodkami produkcji gazu.

Gdyby ustawiano tam urządzenia z bakteriami Methylotuvimicrobium buryatense 5GB1C, to konsumowałyby one metan z prędkością od 40 do 280 ton na rok. Jako bonus produkowałyby białka, które da się wykorzystać w akwakulturach jako pokarm o wartości ok. 1600 dolarów za tonę. Naukowcy wyliczają, że ustawienie od 50 do 300 tys. takich urządzeń pozwoliłoby zatrzymać emisję 240 mln ton metanu w ciągi 20 lat.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną