Pulsar - najnowsze informacje naukowe. Pulsar - najnowsze informacje naukowe. Shutterstock
Środowisko

Znamy jedno z największych zagrożeń dla dużych morskich zwierząt

Jednocześnie – uważają naukowcy – jest to jeden z najłatwiejszych do rozwiązania problemów, z jakimi współcześnie mierzą się walenie, rekiny czy żółwie.

W ciągu ostatnich kilkunastu lat wielkość światowej floty handlowej (czyli np. liczba kontenerowców transportujących towary od portu do portu) uległa podwojeniu. Specjaliści przewidują, że w przyszłości ruch żeglugowy będzie jeszcze intensywniejszy. To zła wiadomość dla waleni i innych dużych morskich organizmów, np. rekinów czy żółwi morskich: zwierzęta te często bowiem giną wskutek kolizji ze statkami. Naukowcy z brytyjskiego Marine Biological Association i autorzy komentarza, który właśnie ukazał się na łamach „Nature”, podają, że trudno jest oszacować, jak wiele osobników umiera w ten sposób, ale należy się spodziewać, że dużo. Powołują się na przykład na dane z 2019 r., z których wynika, że dla gatunków takich, jak waleń biskajski kolizje są jedną z głównych przyczyn zgonów spowodowanych działalnością człowieka. Inne analizy wykazywały, że zderzenia ze statkami zagrażają przynajmniej 75 gatunkom morskich zwierząt, zwłaszcza megafaunie.

Uczeni uważają, że ta sytuacja może się przyczynić do spadku liczebności morskich zwierząt, w tym tych na skraju wyginięcia. Jednocześnie zwracają uwagę, że w porównaniu z innymi zagrożeniami czyhającymi na morskie gatunki, takimi jak globalne ocieplenie czy zanieczyszczenie oceanów, problem związany z kolizjami jest relatywnie bardzo łatwy do rozwiązania. W swojej publikacji przedstawiają kilka propozycji, które powinny zostać jak najszybciej zrealizowane.

Przede wszystkim – mówią – konieczne jest skrupulatne (znacznie dokładniejsze, niż obecnie) gromadzenie danych na temat tego, gdzie, kiedy, jak często i w jakich okolicznościach dochodzi do kolizji, a także jakich gatunków one dotyczą. Po drugie, problem może zostać rozwiązany tylko wtedy, kiedy wzrośnie świadomość i zaangażowanie nie tylko po stronie nauki, ale też branży żeglugowej oraz społeczeństwa. Po trzecie, wskazane jest wprowadzenie regulacji, które wymuszą redukcję prędkości statków przepływających przez niektóre obszary lub narzucą zmianę ich tras. I wreszcie, po czwarte, wszystkie te rozwiązania nie przyniosą oczekiwanego skutku, jeśli stosowanie się do regulacji nie będzie regularnie i skrupulatnie kontrolowane.


To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Jeśli z niej korzystasz, powołaj się na źródło, czyli na www.projektpulsar.pl. Dziękujemy.

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną