Allozaur: nie taki drapieżnik, jak go malują
Gdybyśmy cofnęli się w czasie o 150 mln lat, znaleźlibyśmy się mniej więcej w środku ery mezozoicznej pod koniec okresu jurajskiego. Dinozaury panowały wówczas niepodzielnie nad światem, a najwyższe miejsce na szczycie łańcucha pokarmowego zajmował allozaur. Jak wszystkie teropody poruszał się na dwóch tylnych kończynach, długich i umięśnionych, natomiast jego przednie kończyny były zredukowane i zakończone trzema palcami z ostrymi pazurami. To dziesięciometrowe monstrum z potężną paszczą, uzbrojoną w długie zęby, uganiało się za zauropodami, ważącymi po kilkadziesiąt ton roślinożernymi dinozaurami, np. diplodokiem czy brontozaurem. Tak przynajmniej powszechnie się uważa.
Nieco inną charakterystykę upodobań żywieniowych allozaura przedstawiają w „PLOS One” paleontolodzy Cameron Pahl i Luis Ruedas. Nie mają oni wątpliwości, że teropod gustował w mięsie zauropodów. Twierdzą natomiast, że nie polował na nie, bo nie musiał. Zamiast ryzykować utratę życia w starciu z dziesiątki razy cięższym od siebie olbrzymem, wolał poczekać na jego śmierć. Autorzy badań opracowali uproszczony model ekosystemu późnojurajskiego dla północnoamerykańskiej formacji skalnej Morrison (to w niej znajdowane są skamieniałości allozaurów, diplodoków, brontozaurów i dziesiątek innych zwierząt, nie tylko dinozaurów), który sugeruje, że padlinożerność była dla allozaura znacznie bardziej opłacalną taktyką niż drapieżnictwo. Szczególnie podczas pory suchej, gdy wielu roślinożerców padało z wycieńczenia i odwodnienia, allozaury ucztowały przez wiele tygodni, magazynując tłuszcz w ogonie. Dzięki temu mogły potem przetrwać wiele miesięcy. A gdy mimo wszystko stwór poczuł głód? Wtedy zapewne decydował się na atak na mniejszą od zauropoda ofiarę, np. stegozaura.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.