Dimetrodon, drapieżny synapsyd z wczesnego permu (298–272 mln lat temu) na wystawie w Royal Tyrell Museum w Kanadzie. Dimetrodon, drapieżny synapsyd z wczesnego permu (298–272 mln lat temu) na wystawie w Royal Tyrell Museum w Kanadzie. Suresh A. Singh / Archiwum
Środowisko

Zmiana dla zabijania, czyli trzy rodzaje pysków pradawnych drapieżników

270 mln lat temu doszło do znaczącej zmiany w funkcjonowaniu zgryzu synapsydów – ustalili badacze. Miało istotne implikacje dla ich ewolucji.

Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:

www.facebook.com/projektpulsar

Późny paleozoik (ok. 419–251 mln lat temu) to pierwszy okres, w którym zwierzęta były w stanie przeprowadzić całość procesów życiowych na lądzie. Przestały np. wracać do wody na rozród. Uczeni z University of Bristol oraz Open University wykazali, że nowe, dynamiczne interakcje zachodzące między lądowymi drapieżnikami a ich ofiarami doprowadziły do adaptacji anatomicznych, które z kolei odegrały kluczową rolę w kształtowaniu ekosystemów.

Inostrancevia – bardziej zaawansowany drapieżny synapsyd i jeden z pierwszych szablastozębnych mięsożerców z późnego permu (259–252 mln lat temu) na wystawie w Royal Tyrell Museum w Kanadzie.Suresh A. Singh/ArchiwumInostrancevia – bardziej zaawansowany drapieżny synapsyd i jeden z pierwszych szablastozębnych mięsożerców z późnego permu (259–252 mln lat temu) na wystawie w Royal Tyrell Museum w Kanadzie.

Brytyjczycy badali morfologię szczęk synapsydów: szczytowych drapieżników żyjących ok. 315–251 mln lat temu. Ustalili, że ok. 270 mln lat temu doszło do znaczącej zmiany w funkcjonowaniu ich zgryzu, a to miało istotne implikacje dla ewolucji wczesnych przodków ssaków. Część ówczesnych synapsydów wyspecjalizowała się w chwytaniu ofiar szybkich, ale łatwych do uśmiercenia (owady, ryby, niewielkie gady). Szczęki tych drapieżników były wydłużone i smukłe niczym pęseta: dawały możliwość prędkiego, precyzyjnego uchwycenia, ale nie miały dużej siły nacisku.

Inne gatunki wytrenowały się w chwytaniu wolniejszych, ale większych i trudniejszych do uchwycenia roślinożerców. Te drapieżniki zainwestowały w zgryzy o kompaktowej, solidnej budowie: ich szczęki były krótkie i miały za zadanie zadać jak najdotkliwszą jednorazową ranę. Miażdżąc kości i tkanki miękkie zapewniały albo uśmiercenie ofiary na miejscu, albo spowodowanie u niej dotkliwych obrażeń, które doprowadzały do padnięcia wkrótce po ataku.

Z kolei synapsydy, które polowały na zwierzęta o podobnej do siebie wielkości, miały szczęki wyposażone w długi rząd zębów, dostosowane do walki i wykonywania wielokrotnych, szybkich operacji. W ten sposób nie unieruchamiały one ofiary za pomocą jednego ciosu, ale dawały dużą szansę na wygraną w starciu.

Tak ukształtowane adaptacje przekładały się na kolejne aspekty ówczesnej, a także dzisiejszej ekologii. Drapieżniki wyspecjalizowane w szybkich i precyzyjnych atakach wchodziły w interakcje z mięsożercami stawiającymi na dużą siłę nacisku i jednorazowe zadawanie obrażeń. Rozmiary tych synapsydów wpływały na charakter interakcji (kto kogo unika i w jaki sposób). W ten sposób zwierzęta wzajemnie kształtowały swoje nisze ekologiczne, a morfologia ich ciał wpływała na preferencje dotyczące wymiarów i charakterystyki ofiar.

Zmiany anatomiczne zachodzące w szczękach przełożyły się później na inne funkcje: np. przebudowa szczęk synapsydów była pierwszym krokiem do rozwoju ucha środkowego charakterystycznego dla współczesnych ssaków.


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.