Fossa madagaskarska Fossa madagaskarska Shutterstock
Środowisko

Przyłapane fossy i nieudolne lemury, czyli dylematy naukowców

Co robić w sytuacji, gdy jeden rzadki gatunek zagraża drugiemu – jeszcze rzadszemu? Odpowiedź mogły dać obserwacje opisane w „Ecology and Evolution”.

Obserwuj nas. Pulsar na Facebooku:

www.facebook.com/projektpulsar

Fossy – madagaskarskie drapieżniki przypominające koty, ale z nimi niespokrewnione – są skrytymi łowcami. Uczeni dowiadują się o szczegółach ich diety głównie z pozostawionych przez nie resztek po posiłku (kości, sierść, pióra itp.). Niedawno jednak udało im się przyłapać fossy na gorącym uczynku. Samo zaobserwowanie pięciu indywidualnych podejść do polowania (a tyle właśnie akcji zanotowano w czasie trwającego 19 miesięcy programu) jest już ewenementem. Tym większym, że w każdym z tych przypadków ofiarą (w czterech przypadkach niedoszłą) był bardzo rzadki gatunek lemura: sifaka diademowa.

Sifaka diademowaShutterstockSifaka diademowa

Taka obserwacja była dla naukowców zajmujących się ochroną gatunkową doznaniem ambiwalentnym. Z jednej strony, każdy rzadko widziany behawior zagrożonego gatunku (fossy) jest na wagę złota, bo dostarcza cennych informacji na temat jego biologii. Z drugiej jednak strony, uczeni byli świadkami trudnej sytuacji, w której jeden rzadki gatunek zagraża drugiemu. Dość pesymistycznie napawały też reakcje atakowanych lemurów. Po ataku dokonanym przez drapieżnika sifaki uciekały tylko na niewielką odległość i nie stosowały żadnych szczególnych środków ostrożności – przez jakiś czas były po prostu dość czujne i obserwowały drapieżnika z pobliskich drzew.

Szczególnie problematyczne jest to, że nie ma pewności, czy takie zachowanie – tak dla fossy, jak i dla lemurów – jest normalne. Sifaki, o których tu mowa, żyją na bardzo ograniczonym terenie: w rezerwacie. To wyspa zieleni mierząca zaledwie 22 km kwadratowe, otoczona terenami rolniczymi. Populacja tutejszych lemurów jest już bardzo nieliczna i cechuje się dużym stopniem wsobności. Jeśli zaś chodzi o fossy, to uczeni nie mają pewności, czy nie przychodzą one na chronione tereny z okolicznych, nieobjętych ochroną areałów – np. specjalnie po to, aby polować na nieudolne lemury z rezerwatu.

Omawiana praca znacząco różni się więc od typowego doniesienia naukowego. Nowa jest tu jedynie obserwacja oraz wątpliwość badaczy – brak za to przełomowych rozwiązań i odpowiedzi na dwa nurtujące pytania. Pierwsze: co powinniśmy robić, gdy jeden rzadki gatunek zagraża innemu? Drugie: czy relacje pomiędzy gatunkami, które zostały poddane silnej presji antropogenicznej i to w zubożałym habitacie, nadal są „naturalne”?


Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.