Ssaki ery dinozaurów nie spieszyły się z rozwojem
Thomas Martin, paleontolog z Uniwersytetu w Bonn, i jego 17 współpracowników przeprowadzili badania 10 okazów skamieniałości ssakoształtnych z jury (dolnej, środkowej i górnej) – jednego z trzech okresów ery mezozoicznej zwanej erą dinozaurów.
Przez długi czas uważano, że ówczesne zwierzęta żyły w cieniu wielkich gadów, zdecydowana większość prowadziła nocny tryb życia, zwykle w norach, była mała, wielkości myszy lub szczura, i wszystkożerna. Odkrycia z ostatnich lat udowodniły, że w erze mezozoicznej owszem, ssaki nie były duże – osiągały wielkość co najwyżej kota lub lisa – ale zajmowały wiele nisz ekologicznych. Pływały, wspinały się po drzewach, a nawet szybowały. Wykształciły stałą temperaturę ciała, co wiązało się z wyższą spoczynkową przemianą materii. W środkowej jurze przeszły wręcz radiację adaptacyjną. To wiązało się z szybszym rozwojem szkieletu, który zaczynał spowalniać, gdy zwierzę osiągało dojrzałość płciową.
Sięgnij do źródeł
Badania naukowe: The origins of mammal growth patterns during the Jurassic mammalian radiation
Zespół Thomasa Martina skupił się na zębach – konkretnie zaś na ich tomografii komputerowej. W najnowszym numerze „Science Advances” naukowcy dowodzą, że w porównaniu do dzisiejszych ssaków te prehistoryczne rozwijały się wolniej, opóźniały swoje dojrzewanie i żyły dłużej. „Wnioskujemy, że radiacja ssaków występowała w czasie, gdy dzisiejsza strategia wzrostu dopiero się rozwijała” – piszą.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.