Niesforne mewy
Ptaki te to nieodłączny element krajobrazu większości nadmorskich miejscowości. Niestety, coraz częściej stają się prawdziwym utrapieniem zarówno dla ich mieszkańców, jak i turystów. Sprytne i pozbawione lęku napadają na ludzi, wykradając im jedzenie z talerzy czy nawet wyrywając coś z rąk. Na razie nie ma skutecznego sposobu na ich okiełznanie, choć wiadomo, że samo patrzenie na nie może zapobiec kradzieży.
Ostatnie badania rzuciły nowe światło na mewie upodobania żywieniowe. Okazało się, że numerem jeden w ich diecie pozostają ryby, a nie dania przygotowane przez człowieka. Ponieważ to rodzice kształtują preferencje żywieniowe potomstwa, badacze postanowili sprawdzić, czy ptaki zainteresowane naszymi przekąskami były nimi karmione także za młodu. Zjawisko zbadano na 27 pisklętach mewy srebrzystej, które trafiły do ośrodka rehabilitacji dzikich zwierząt. Młode podzielono na dwie grupy w zależności od spożywanych posiłków. W grupie pierwszej były to ryby, a w drugiej – kocia karma i chleb. Po 5, 10, 15 i 35 dniach testu mewom podano oba dania tak, by same mogły wybrać któreś z nich. Większość ptaków od razu sięgnęła po ryby. Ptaki preferują je pomimo wcześniejszej diety bazującej na pokarmach przetworzonych przez człowieka. Dlaczego więc terroryzują mieszkańców kurortów, zamiast polecieć na polowanie? Wszystko przez coraz mniejszą dostępność ich naturalnego pożywienia – aż 88% stad ryb morskich zostało przełowionych. Perspektywa szybkiego i darmowego posiłku jest bardziej kusząca niż wymagające i często zakończone niepowodzeniem łowy.