Owczy antropocen, czyli co się zdarzyło tysiące lat temu w Alpach
Jezioro Bourget znajduje się kilkadziesiąt kilometrów na północ od Grenoble i powstało pod koniec ostatniej epoki lodowcowej. Ma rozmiar połowy naszych Śniardw. Tu właśnie prowadzą swoje badania geologiczne i geomorfologiczne naukowcy z zespołu, którym kieruje William Rapuc z Université Savoie Mont Blanc w Chambéry. Ich cel jest od lat ten sam: zrekonstruowanie przemian zachodzących w krajobrazie górskim pod wpływem człowieka. W tym celu badacze nawiercają dno jeziora, a z pozyskanych rdzeni odczytują przeszłość, starając się uchwycić w wydobytych osadach moment, gdy naturalny wcześniej krajobraz znalazł się po raz pierwszy pod silną presją antropogeniczną.
„Do jeziora spływają wody z obszaru Alp o powierzchni 5 tys. km kw. To duża zlewnia, a jej najwyższym punktem jest wierzchołek Mont Blanc. Osady znoszone przez alpejskie rzeki układają się w kolejne warstewki, które są dość podobne do siebie aż do momentu, gdy przed 3,8 tys. lat dochodzi do radykalnej zmiany w sposobie ich akumulacji” – mówi Rapuc. Z badań jego grupy wynika, że gromadzące się na dnie Bourget osady zarejestrowały kluczowy moment w historii zachodniej części Alp, a być może nawet całego łańcucha górskiego mającego długość ponad tysiąca kilometrów. Oto bowiem wkroczyła do niego na masową skalę ludność pasterska, która nie pozostawiła po sobie zbyt wielu świadectw materialnych, za to odcisnęła trwałe i silne piętno na krajobrazie wyższych partii gór.
Sięgnij do źródeł
Human and climate impacts on the alpine Critical Zone over the past 10,000 years
https://www.pnas.org/cgi/doi/10.1073/pnas.2506030122
Pasterze przyprowadzili ze sobą wielkie stada owiec, z którymi od wiosny do jesieni przemierzali wysokogórskie stoki i przełęcze. W ruch poszły też siekiery – na potęgę usuwano lasy, zamieniając je na hale. Wylesienia i wypasy odsłaniały ziemię, wystawiając ją na niszczące działanie wody i wiatru, do których na pochyłościach dołączała się grawitacja, ułatwiająca wypłukiwanie cząstek gleby. Jedną z konsekwencji, którą badacze zaobserwowali w dolinach rzek spływających do jeziora, był wyraźny wzrost częstotliwości dużych powodzi i związane z tym zmiany zachodzące w korytach rzecznych modelowanych przez wody powodziowe.
„Powszechna degradacja gleb, którą uruchomił człowiek, jest uważana za jedną z głównych cech antropocenu. Można więc powiedzieć, że w Alpach zaczął się on prawie 4 tys. lat temu wraz z ekspansją kultury pasterskiej” – zauważa Rapuc.
Dziękujemy, że jesteś z nami. To jest pierwsza wzmianka na ten temat. Pulsar dostarcza najciekawsze informacje naukowe i przybliża najnowsze badania naukowe. Jeśli korzystasz z publikowanych przez Pulsar materiałów, prosimy o powołanie się na nasz portal. Źródło: www.projektpulsar.pl.